10 Paź 2016, 21:14
Powiem tak benzyna będzie tańsza w utrzymaniu. Do 35 tysięcy jest w czym wybierać w modelu po liftingu. Diesel ma większe problemy. Choć odpukać auto mnie nigdy nie zawiodło, nie stałem na poboczu.
W Twoim przypadku dojazd 10km diesel mija się z celem, zimą nawet nie zdąży się nagrzać. DPF'u nigdy nie wypalisz, poza tym przy zakupie może się okazać już cały zawalony.
Model po liftingu to bezpośredni wtrysk i rzeczywiście nie jest długowieczny jak przy wtrysku wielopunktowym. Nie dramatyzujmy, żeby kupić dobrą sztukę warto zwrócić uwagę na:
-spadki mocy,
-czy auto się nie dławi na niskich obrotach
-wsłuchać się w silnik czy stając na światłach na luzie, czy silnik nie zaczyna głośniej pracować, skoki obrotów itp.
Takie rzeczy pomogą w zidentyfikowaniu ew. problemu. Zawsze możesz też dać sprawdzić auto komuś z komputerem. Wydatek 100-200zł przy zakupie auta za 30-40tyś. to nie dużo. Przede wszystkim unikaj handlarzy i szukaj raczej auta polskiego pochodzenia. Zawsze też możesz sprawdzić przebieg w ASO. W BMW Bydgoszcz i myślę, że w całej Polsce robią to za darmo jeśli jesteś właścicielem pojazdu.
Co do Hondy to miała chyba nawet 2 liftingi. Nie znam jednak dat, wystarczy pewnie pogooglować. Co mi się w niej jeszcze podoba to twardsze zawieszenie (nietypowe zresztą jak na Civica), uwielbiam niemieckie zawieszenie. Powinno być też trwalsze niż w autach francuskich czy Alfie. Widzę jednak, że wspominasz o obawach związanych z zawieszeniem. Może koledzy mnie poprawią i jest inaczej. Ja tylko mogę powiedzieć, że w BMW na nic nie narzekam, nic nie stuka, nic nie puka i z pewnością zawieszenie należy do tych trwalszych.