REKLAMA
Witam,
Mam taką małą zagwozdkę z moim Ignisem. Od kiedy go mam wydaje mi się, że długo kreci na zimnym nim odpali. Zajmuje mu to około 5 do 10 sekund i to nie zależnie czy na zewnątrz jest 30, czy 0 stopni. Jednak gdy już jest rozgrzany to odpala dosłownie na dotyk. Dlatego wydaje mi się, że cos nie gra. Miałem wcześniej 4 inne samochody i każdy na zimnym kręcił dłużej, ale nie aż tak długo. Dodam, że samochód ma moc, pali w normie. 5 tys. km temu wymieniłem mu wszystko jak leci. Wszystkie oleje, płyny i filtry, no poza filtrem paliwa, bo jest w pompie i muszę z tym pójść do mechanika. Dostał też nowe świece. Kompresje także sprawdziłem, wszystko jest ok jak na 165 tys. przebiegu. Co może być przyczyna takiego stanu, a może to normalne, a ja tylko panikuje?
Dodam, że kiedyś wyrzucał błąd na OBD ze sonda lambda 2 ma taki sam odczyt jak lambda 1, ale myślę, że to nie ma nic wspólnego z tym odpalaniem.