Wypadek z udziałem konaru na drodze krajowej

25 Sty 2021, 13:04

Witam,

Mam problem, ponieważ nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na temat winnego zdarzenia.
Prosiłbym o poradę jak najlepiej rozwiązać tą sytuację.

Oto jak wyglądała sytuacja:
Moja matka jechała drogą krajową do pracy z rana i zobaczyła leżący na ulicy konar drzewa. Zatrzymała się, włączyła awaryjne i wyszła z samochodu ponieważ, zauważyła jadący z naprzeciwka samochód i chciała go ostrzec przed tym.
Niestety kierowca nr 1 nie zauważyła/nie zdążyła zareagować i uderzył w konar.

Następnie w tym samym kierunku co jechał mój rodzic jechał kierowca nr 2. Moja matka również chciała go ostrzec ale on również nie zauważył konara i w niego uderzył. Niestety spowodowało to, to ze konar sie rykoszetem uderzył w moja matkę i scal ja z nóg przez co doznała pewnych obrażeń na głowie. Konar uderzył również w jej samochód.

Na miejsce zdarzenia przyjechała policja, i pogotowie. Matka odmówiła transportu do szpitala, ale ma dużego guza i zbite miejsca na ciele.

W międzyczasie opisała sprawę policji która, sporządziła notatkę i stwierdziła ze winnego nie ma, bo jest nim konar i sprawę należy zgłosić do Zarządu Dróg i Zieleni. Matka nie zrobiła niestety żadnych zdjęć bo w czasie kiedy był sprawdzany jej stan zdążyła przyjechać straż pożarna i pociąć konar na kawałki.
W Zarządzie Dróg i Zieleni stwierdzili ze chcą mieć zdjęcia bo bez tego, ciężko będzie ustalić winę.


Moje pytanie, czy są jakieś jednoznaczne przepisy które opisują kto w takiej sytuacji jest winny. Czy fakt ze kierowca nr 2 uderzył w konar, który rykoszetem uderza w samochód mojej matki nie sprawie ze to on jest winny zdarzenia ?

Poradziłem matce złożyć wniosek o udostepnienie notatki policyjnej, ale poza tym nie mam pomysłów jak uzyskać odszkodowanie za zniszczony samochód.

Będę wdzięczny za jakiekolwiek porady.
ShermanMG
Obserwowany
 
Posty: 2

26 Sty 2021, 10:51

Trudna sytuacja i tu faktycznie zdjecia by mocno pomogły. Notatka Policji też może być pomocna tylko nie wiadomo co oni tam dokładnie w niej ujęli.

Winny wszystkiemu jest konar leżący na drodze ale bez odpowiedniej dokumentacji może być to trudne do udowodnienia.

Swoją drogą jaki musiał być to konar którego nie było widać, a pociąć go musiała aż Straż Pożarna. nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Rokiko
Forumowicz VIP
 
Posty: 9774
Zdjęcia: 34

26 Sty 2021, 14:32

Dzięki, za odpowiedź.

Na razie czekam na notkę od policji.

Swoją drogą jaki musiał być to konar którego nie było widać, a pociąć go musiała aż Straż Pożarna. nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Czytaj więcej: wypadek-z-udzialem-konaru-na-drodze-krajowej-vt123896.htm#postingbox


Sytuacja miała miejsce rano o godzinie 5 rano, wiec widoczność była mocno ograniczona.
ShermanMG
Obserwowany
 
Posty: 2