Złośliwe zachowanie kierowców.

31 Lip 2010, 20:51

Ależ ubolewam nad tym faktem, że chłopak spać po nocy nie może i wyrażam najszczersze wyrazy współczucia. Tak lepiej?
Oczywiście stoję murem za motocyklistami, bo właśnie taki pogląd jak Twój sprawia, że mówi się o nas jak mówi. Sam jeżdżę autem, a kultury jazdy nauczyłem się jeżdżąc właśnie na motorze. Od razu zakładasz, że motocyklista zabije mi dziecko, odpukać. Póki co nie przyszło mi takie coś na myśl, ale większe prawdopodobieństwo jest, że moje dziecko wpadnie pod auto, niż pod motor! Procent samochodów jest większy niż motocykli i proszę nie narzucaj mi takich tekstów typy: Samochodziarze to chamy i gnoje, bo wcale tak nie uważam, nie wszyscy mają w głowie olej, tak było jest i będzie. Niestety
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.
Siwy600
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 224
Miejscowość: Bielsko-Biała
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volkswagen Passat B5
Silnik: 1.9 TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

01 Sie 2010, 10:17

Siwy600 napisał(a):Ależ ubolewam nad tym faktem, że chłopak spać po nocy nie może i wyrażam najszczersze wyrazy współczucia. Tak lepiej?

Oczywiście, że nie, bo nie zmieniasz swojego poglądu. Wg. Ciebie motocykliści są cacy, mimo, że to kawał chamstwa i buractwa, a samochodziarze to niewychowane i niekulturalne gbury, co nie umieją się na drodze zachować.
Siwy600 napisał(a):Oczywiście stoję murem za motocyklistami, bo właśnie taki pogląd jak Twój sprawia, że mówi się o nas jak mówi.

Przeczytaj jeszcze raz to zdanie i zastanów się nad nim dogłębnie... .
Mój pogląd bierze się z tego, że mówi się o motocyklistach, tak jak się mówi? A masło jest maślane... .
Pozwól, że pomogę. Mój pogląd bierze się z obserwacji motocyklistów. Głośne zachowanie nocą, celowe demontowanie tłumików, nieliczenie się z otoczeniem, zdecydowanie za szybka i zbyt agresywna jazda, brak sygnalizacji manewrów, nieprzewidywalność zachowania.
OK, wielu samochodziarzy też posiada te cechy, ale możemy założyć, że np. ok. 20% z nich ma takie cechy. Natomiast w przypadku motocyklistów jakieś 95%. I o ile uogólnienie, że samochodziarze nie są kulturalni jest kłamliwe, to uogólnienie w stosunku do motocyklistów jest uzasadnione.
To co pisałem wcześniej. Nie kupuje się szybkiej maszyny, żeby jeździć przepisowo. Samo założenie kupna motocykla zawiera w sobie chęć łamania przepisów i nie liczenia się z innymi uczestnikami ruchu. Skoro tak, to chyba mam prawo jechać po motocyklistach jak po łysej kobyle, bo w ich przypadku to nie jest na zasadzie: "aaa raz, mi się zdarzyło, przepraszam; chciałem wypróbować sprzęt, ale będę już grzeczny". Nieee, u nich to jest na zasadzie: "skoro kupiłem szybką maszynę, to muszę nią zapier***ć". A że taki typ może zabić moje dziecko wracające ze szkoły? Jego to nic nie obchodzi, ale mnie już bardzo.

Jasne, statystycznie dziecko może wpaść pod samochód, a nie pod motocykl. Tyle tylko, że jestem skłonny uwierzyć kierowcy samochody, że to był wypadek spowodowany przez przypadek, ale motocykliście już nie uwierzę, bo on po pracy wsiada na motor i jeździ w kółko rozwijając zabójcze prędkości dla samej jazdy. Nie dlatego, że jedzie bo musi zdążyć do pracy, nie dlatego, że jedzie szybko, bo ma w samochodzie chorą żonę, nie dlatego, że spieszy się do domu. Motocyklista jeździ ot tak, dla jeżdżenia. A niech tam, niech by sobie jeździł, jeżeli robiłby to zgodnie z przepisami, ale on te przepisy łamie i to nie o 15 km/h, ale o 100 km/h w zabudowanym.

W Szwajcarii za bodajże jazde o 50km/h za szybko idzie się do aresztu. I takiego prawa sobie i Wam życzę, bo może wreszcie skończy się szaleńcza jazda półmózgów. Natomiast za recydywę, czyli np. złapanie kolesia w ciągu roku na ponownym przekroczeniu prędkości o 50km/h - zabranie dożywotnie prawa jazdy. Za przypałanie za brak jazdy po odebraniu uprawnień - prace społeczne, np. w hospicjach, domach dziecka, budowie dróg, układaniu chodników.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

01 Sie 2010, 21:02

Ładnie się rozpisałeś, wszystko super. Ale Ty człowieku masz jakiś uraz do motocyklistów, myślisz, że gość który kupuje samochód który ma 300KM i zapier**** nim jak szaleniec, to już nie jest istotne?!
Nie wiesz co mówisz, jakie 95% co Ty koleś w ogóle mówisz, pizgasz ogólniki z tego co usłyszałeś i sam sobie bajki wymyślasz, 95% motocyklistów jeździ normalnie, a pozostałe 5% jeździ bez wyobraźni i to 5% powoduje wypadki.
Jeśli kierujesz się statystykami, to szczerze Ci współczuje, bo ja opieram się na życiowych przeżyciach. Babka która wymusiła pierwszeństwo zabiła mi przyjaciela który sam w sobie nic nie zawinił! I gdzie tu jest sprawiedliwość? O to Ci chodziło? żeby wzniecić we mnie gniew i smutek po utracie przyjaciela?
Jesteś chłopak nie do zrozumienia, wypowiadasz się na temat na który nie masz zielonego pojęcia. Kierowcy samochodów zapier**** i Ty dobrze o tym wiesz, ile jest samochodów które mają 4x więcej mocy niż motocykle, różnica jest tylko w kilogramach. Motor lekki, nieporównywalnie do samochodu. Więc jak i motor, tak i samochód sieją śmierć.
Zobacz sobie fakty!

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=1Akl3KUi6dA[/youtube]

Takie filmiki powinny trafiać do kierowców, bo jeszcze nigdy, ale to nigdy nie spotkałem motocyklisty który by po alkoholu wsiadał na motor! Myślisz, ilu jest samochodziarzy którzy prowadzą akcje charytatywne? Nie spotkałem się jeszcze, a motocykliści pomagają hospicjum i domom dziecka!
Nie wypowiadaj się na tematy, na które nie masz bladego pojęcia. Nie jeździłeś, nie wiesz kim są motocykliści, to się nie odzywaj! Możesz wyrazić swoją opinię, ale zważaj na słowa, bo teksty typu:
mimo, że to kawał chamstwa i buractwa

Są trochę nie na miejscu, bo ja nie obrażam kierowców samochodów, mimo iż wielu z nich nie posiada zbyt dużej wyobraźni.
Ostatnio edytowany przez Siwy600, 01 Sie 2010, 21:06, edytowano w sumie 1 raz
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.
Siwy600
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 224
Miejscowość: Bielsko-Biała
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volkswagen Passat B5
Silnik: 1.9 TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

01 Sie 2010, 22:07

Siwy600 napisał(a):Ładnie się rozpisałeś, wszystko super. Ale Ty człowieku masz jakiś uraz do motocyklistów, myślisz, że gość który kupuje samochód który ma 300KM i zapier**** nim jak szaleniec, to już nie jest istotne?!

Jest, a kto mówi, że nie? Nie da się tylko tego uogólnić. Ile % kierowców kupuje takie 300 KM potwory? 1%? Nie jest to grupa, która jest liczna i która daje prawo do generalizowania na temat samochodziarzy.

Siwy600 napisał(a):Nie wiesz co mówisz, jakie 95% co Ty koleś w ogóle mówisz, pizgasz ogólniki z tego co usłyszałeś i sam sobie bajki wymyślasz, 95% motocyklistów jeździ normalnie, a pozostałe 5% jeździ bez wyobraźni i to 5% powoduje wypadki.

Co znaczy "normalnie"? Ciekawi mnie to, bo nie napisałeś "przepisowo", tylko "normalnie". Hmmm.... np. "normalnie" dla bolidu F1 to jest wchodzenie w zakręty przy 200 km/h i ponad 300 km/h na prostej. Jeżeli więc "normalnie" dla motocyklisty jest jazda 90 km/h w zabudowanym, nie zważanie na ciągłe linie, nie utrzymywanie bezpiecznej odległości przy wyprzedzaniu, to kto wie, może przyznam Ci rację.

Siwy600 napisał(a):Jeśli kierujesz się statystykami, to szczerze Ci współczuje, bo ja opieram się na życiowych przeżyciach.

Tia... "życiowe przeżycia", a masło jest maślane, a margaryna tym bardziej... .

Siwy600 napisał(a):Babka która wymusiła pierwszeństwo zabiła mi przyjaciela który sam w sobie nic nie zawinił!

Pewnie nieborak jechał z przepisową prędkością.
Jakbym ja wsiadał na maszynę i wiedział, że nie chroni mnie nic oprócz mizernego kasku i lipnego kombinezonu to bym jechał 20 km/h. A jak typ jeden z drugim wiedzą, że jadąc 200 km/h najmniejszy błąd sprawi, że albo będą robili za wkład do trumny, albo będą warzywem, to są dla mnie takimi samymi ... co typ, który skacze na główkę do wody, chociaż nie wie jak jest tam głęboko.
Ale Twój kolega pewnie jechał "normalnie", nie mylić z "przepisowo".

Siwy600 napisał(a):Kierowcy samochodów zapier**** i Ty dobrze o tym wiesz, ile jest samochodów które mają 4x więcej mocy niż motocykle, różnica jest tylko w kilogramach.

Tylko? I Ty uznajesz się za człowieka, któremu nie obca motoryzacja? Kluczowe w sportach wyścigowych są właśnie moc, masa, areodynamika. Jakby Kubica miał bolid lżejszy o 200 kg to by przyjeżdżał za każdym razem na 1 miejscu w przewagą jaka potrzebna jest na wypicie dobrej kawy.
Siwy600 napisał(a):Więc jak i motor, tak i samochód sieją śmierć.

A to zagadnienie już poruszałem, poświęciłem na to cały akapit. Trzeba tylko chcieć przeczytać, polecam ponownie lekturę:
Dishman napisał(a):Jasne, statystycznie dziecko może wpaść pod samochód, a nie pod motocykl. Tyle tylko, że jestem skłonny uwierzyć kierowcy samochody, że to był wypadek spowodowany przez przypadek, ale motocykliście już nie uwierzę, bo on po pracy wsiada na motor i jeździ w kółko rozwijając zabójcze prędkości dla samej jazdy. Nie dlatego, że jedzie bo musi zdążyć do pracy, nie dlatego, że jedzie szybko, bo ma w samochodzie chorą żonę, nie dlatego, że spieszy się do domu. Motocyklista jeździ ot tak, dla jeżdżenia. A niech tam, niech by sobie jeździł, jeżeli robiłby to zgodnie z przepisami, ale on te przepisy łamie i to nie o 15 km/h, ale o 100 km/h w zabudowanym.


A tak na dokładkę. Jeżeli motocykliści forsują akcję "patrz w lusterka" to ja chyba zacznę forsować akcję "tachografy na motocykle". Każdy motocykl z tacho na pokładzie i każda prędkość powyżej 130 km/h i mandat. Ciekaw jestem jak drastycznie spadłaby ilość motocyklistów i tym samym byłoby bezpieczniej.

Aha, nie popuszczę. Kolejny problem. "Mundrzy" motocykliści postanowili ostatnio jeździć na długich światłach, żeby wybijać się w tłumie zapalonych reflektorów. Oto jak liczą się z innymi uczestnikami ruchu. Mają w zadzie to, że oślepiają innych, ważne jest to, że on jedzie i z drogi śledzie. Ale dlaczego taka pipa wyprzedza mnie gdy jadę ulicą i mam na budziku 50 km/h? Skoro mnie wyprzedza musi mieć więcej, skoro tak to łamie przepisy, skoro łamie przepisy, to dlaczego dodatkowo przekracza ciągła linię, wyjeżdża na czołówkę, stwarza stresująca sytuację na drodze, nie włącza kierunkowskazów i jedzie na oślepiających światłach?
Kultura, co? Taaaaaa.... pełną gębą. :mrgreen:
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

01 Sie 2010, 22:32

Takie pisanie to błędne koło, bo ja będę miał swoje racje, a Ty swoje.
Więc podsumowując całą tą rozmowę, motocykliści i kierowcy samochodów jeżdżą z dużymi prędkościami, po obu stronach są psychole i wariaci, ale czemu uogólniasz wszystkich motocyklistów i wrzucasz do jednego wora?
Popełniasz delikatny błąd tak robiąc, bo nie każdy który siedzi w więzieniu jest przestępcą i nie każdy który chodzi na wolności jest niewinny.
Nie oszukujmy się, z bólem przyznaję lubię zapier****, ale jak byście nam postawili więcej torów na których można się wyżyć i wyszaleć, nie było by takiego problemu.
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.
Siwy600
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 224
Miejscowość: Bielsko-Biała
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volkswagen Passat B5
Silnik: 1.9 TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

01 Sie 2010, 22:48

Dishman napisał(a):"Mundrzy" motocykliści postanowili ostatnio jeździć na długich światłach, żeby wybijać się w tłumie zapalonych reflektorów. Oto jak liczą się z innymi uczestnikami ruchu. Mają w zadzie to, że oślepiają innych, ważne jest to, że on jedzie i z drogi śledzie.


Ostatnio z południa polski na północ jechałem i tak sie zastanawiałem mijając większość motocyklistów, czy motory zawsze mi tak waliły światłami po oczach, czy poprostu mi sie tylko wydaje ;) A tu prosze mam odpowiedź ;)

Siwy600, po tekście pokroju "to sie trzeba przyzwyczaić" przestałem czytać Twoją szaleńczą obrone motocyklistów. Spoko rozumie, nie każdy motocyklista to morderca itp., ale jeżeli jakiś działa karygodnie to trzeba to piętnować, a nie pisać, że trzeba się przyzwyczaić, czy tam polubić dźwięk silnika. Jak podjadę pod Twój dom samochodem z wywalonym tłumikiem i Ci będę gazował piękne serenady to też się przyzwyczaisz, czy się wkurzysz?

Nie mam nic do motorów, jak stoje na światłach i widze, że się jakiś przeciska to mu zrobię troche miejsca, jadę w trasie i widze, że się jakiś zbliża to zjadę troche i może mnie spokojnie wyprzedzić nie zjeżdżając na przeciwny pas, ale nikt mi nie wmówi, że motocykliści jeżdżą bezpiecznie(oczywiście są jeżdżący bezpiecznie, ale to mniejszość).

[ Dodano: 1 Sierpień 2010, 23:55 ]
Siwy600 napisał(a):Nie oszukujmy się, z bólem przyznaję lubię zapier****, ale jak byście nam postawili więcej torów na których można się wyżyć i wyszaleć, nie było by takiego problemu.


Ja też lubie pocisnąć czasem samochodem, ale nie mam torów by się wyszaleć, więc od dziś będe "zapier****". Tiaaa... nie ma to jak dobre wytłumaczenie.
Teraz troche poprzesadzajmy:
- Bardzo lubie fajerwerki Wysoki Sądzie, ale nie ma ich kiedy i jak puszczać, dlatego podpaliłem magazyn fajerwerków, gdyby co miesiąc był sylweter to nie było by takiego problemu.
- Zawsze ciekawiło mnie wnętrze człowieka, ale jakoś rzadko organizowane są otwarte sekcje dla publiczności, dlatego zabiłem tego człowieka, gdyby każdy mógł iść na sekcje nie byłoby tego problemu.

Tak przykłady są głupie i przesadzone i bez sensu, ale mam nadzieję, że widzisz też bezsens swojego tłumaczenia. Aczkolwiek jakieś fajne tory do poszalenia by się oczywiście przydały.
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń

02 Sie 2010, 15:02

Słuchajcie, na motocyklach jeżdżą ludzie o różnych przedziałach wiekowych i ci 19 letni i 50, jak i kobiety tak i mężczyźni. Większość z nich ma wielodzietne rodziny i myślisz, że taka osoba która ma na utrzymaniu całą rodzinę jeździ z myślą, żeby się zabić?
Macie lepsze argumenty, ale nie odpuszczę. Wypromowane przez media propagandy na temat motocyklistów dają się we znaki, motocykliści są przez to postrzegani jako wariaci i szaleńcy, a na prawdę tak nie jest. Nikt Cię nie zmusza do czytania moich postów, możesz się nawet na ten temat nie wypowiadać, ale skoro wtrąciłeś już swoje parę zdań i Tobie postaram się uświadomić, że jesteś w ogromnym błędzie. Fakty są takie, że z roku na rok przybywa coraz to więcej samochodów i motocykli i osoby które robią teraz prawo jazdy, od razu zakładają, że będą jeździć z zawrotną prędkością. Gdzie tu sprawiedliwość, że motocyklistów postrzega się jako tych najgorszych, a kierowców samochodów jako świętych i tych niewinnych.
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.
Siwy600
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 224
Miejscowość: Bielsko-Biała
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volkswagen Passat B5
Silnik: 1.9 TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

02 Sie 2010, 15:46

Siwy600 napisał(a):Macie lepsze argumenty, ale nie odpuszczę.

:roll:
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń

02 Sie 2010, 15:55

-Dobrze Pan jeździ?
-Nie, ale szybko.

Pozostawia wiele do myślenia.
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.
Siwy600
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 224
Miejscowość: Bielsko-Biała
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volkswagen Passat B5
Silnik: 1.9 TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

02 Sie 2010, 19:02

Siwy600,

Jesteś z bardzo zacięty z tego co widzę :mrgreen:
samurajsj700
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 5369
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Czernichów/ Sląska
Auto: Audi A 4/WV golf 2 / samurai
Silnik: 90/70/70
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

02 Sie 2010, 20:08

samurajsj700 napisał(a):Jesteś z bardzo zacięty z tego co widzę :mrgreen:

No wiesz, trzeba bronić w życiu swoich racji, niestety wiele osób nie potrafi zrozumieć pasji i zamiłowania innych do motocykli :/
Miejmy nadzieję, że zła brożka się w końcu od nas motocyklistów odepnie.
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.
Siwy600
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 224
Miejscowość: Bielsko-Biała
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volkswagen Passat B5
Silnik: 1.9 TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

02 Sie 2010, 21:07

Moim zdaniem niektórzy motocykliści przeceniają swoje umiejętności i dochodzi do tragedii choć nie zawsze jest to wina motocyklisty , bo kierowcy powiń bardziej uważać jak widzą motocyklistę w lusterku . ja raz miałem taką nie przyjemną sytuację , jadąc do domu od dziewczyny natknąłem się na korek (jechałem w tedy moto rowerem) i myślę sobie przecież nie będę stal wiec zacząłem jechać po malutko na 1 biegu , kiedy do jechałem do ronda stanąłem za pierwszym jakieś 30- 40 cm za nim przyzna, że trochę za blisko , o on zamiast pojechać do przodu to specjalnie cofną i uderzył do mnie i zaczął się po mnie wydzierać że to moja wina i że mam zapłacić za to że mu się zderzak przerysowałem a jak mu powiedziałem że idziemy na policje to wsiadł do auta i odjechał :lol: I od tamtego czasu myślę że nie którzy kierowcy to chamy :mad:
samurajsj700
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 5369
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Czernichów/ Sląska
Auto: Audi A 4/WV golf 2 / samurai
Silnik: 90/70/70
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

02 Sie 2010, 21:46

samurajsj700
Tak to jest, buractwo było jest. Zawsze jest ktoś winny, ze strony motocyklistów jest to nadmierna prędkość, a ze strony kierowców jest to brak ostrożności i uwagi na drodze. Dishman jesteś samolubny, uważasz że nie chroni nas nic oprócz marnego kombinezonu i kasku. Więc czemu wielu kierowców nie uszanuje tego. Jeżdżąc na motorze stąpasz po kruchym gruncie i wiadomo, że jeżeli przy prędkości 150-200 zaliczysz glebę masz marne szansę na przeżycie.
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.
Siwy600
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 224
Miejscowość: Bielsko-Biała
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volkswagen Passat B5
Silnik: 1.9 TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

03 Sie 2010, 09:45

Siwy600 napisał(a): Jeżdżąc na motorze stąpasz po kruchym gruncie i wiadomo, że jeżeli przy prędkości 150-200 zaliczysz glebę masz marne szansę na przeżycie.


Jak się będzie jeździć przepisowo to nie będzie tego problemu..
eaxene
Aktywny
 
Posty: 485
Miejscowość: Toruń

03 Sie 2010, 14:51

Ni ni, Ty tyle nie jeździsz samochodem :)
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.
Siwy600
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 224
Miejscowość: Bielsko-Biała
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volkswagen Passat B5
Silnik: 1.9 TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998