Złośliwe zachowanie kierowców.

03 Sie 2010, 21:14

-"Wy jesteście be!"
-"Nie, to Wy jesteście be!"
Po co takie gadanie? Mieszkam obecnie w warszawie i codziennie widzę, że zapier****ją wszystcy :!: Od gości w poszakach, bmkach i na ścigaczach po ludzi w cieniasach i na skóterkach z telepizzy :!:
Wyprzedają z prawej strony, wymuszają pierwszeństwo, przekraczają prędkość, jeżdzą pod prąd, z pasa do jazdy na wprost jadą w prawo i lewo, wyprzedzają na ciągłej i na przejściach. Normalnie jedna przejażdzka wieczorową porą i ubaw po pachy :!: :shock: :shock: :shock:

[ Dodano: 3 Sierpień 2010, 22:17 ]
Oczywiście w "porszakach" :oops:
nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem... ;)
BRODATY
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2656
Miejscowość: Muhlhausen ;)
Auto: Nissan Terrano II
Silnik: 2.4 KA24E 124KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1995

07 Sie 2010, 20:08

Siwy600 napisał(a):Takie pisanie to błędne koło, bo ja będę miał swoje racje, a Ty swoje.

A to się uśmiałem, to Ty masz jakieś racje?
Przecież sam napisałeś, że mamy lepsze racje:
Siwy600 napisał(a):Macie lepsze argumenty, ale nie odpuszczę.

Skoro mamy lepsze argumenty, to oznacza, że mamy rację. Skoro tak, to tylko idiota obstaje przy swoim, jednocześnie twierdząc, że druga strona ma lepsze argumenty.
Sorry, nie chcę tutaj wchodzić w określenia i obrażanie, ale sam się zastanów.
Jest jakiś problem, robimy burzę mózgów i wypisujemy argumenty za i porzeciw. Argumenty "przeciw" są lepsze, jest ich więcej, więc chyba będziemy przeciw, a nie za?
Inaczej wychodzi absurd, np.: uważam, że geje i lesbijki mają prawo do małżeństwa, ale występuję w kontrparadzie Młodzieży Wszechpolskiej. Gdzie tu sens i logika?

Siwy600 napisał(a):Więc podsumowując całą tą rozmowę, motocykliści i kierowcy samochodów jeżdżą z dużymi prędkościami, po obu stronach są psychole i wariaci, ale czemu uogólniasz wszystkich motocyklistów i wrzucasz do jednego wora? [/quote"]
Bo motocykl kupują tylko określeni ludzie - spragnieni adrenaliny i dużych prędkości. Dlatego można wrzucić ich do jednego wora. Samochodziarzy nie można, bo w samochodzie może siedzieć fascynat motoryzacji, jak i gospodyni domowa, której tylko trzeba przewieźć kapustę z rynku do domu i tyle ma wspólnego z motoryzacją.

Siwy600 napisał(a):Nie oszukujmy się, z bólem przyznaję lubię zapier****, ale jak byście nam postawili więcej torów na których można się wyżyć i wyszaleć, nie było by takiego problemu.

Pełnoletni to Ty może i jesteś, ale do dojrzałości to Ci jeszcze wiele brakuje.
Kogo to obchodzi, że Ty lubisz zapier*****? Gwałciciel lubi gwałcić, to mam mu na to pozwolić, czy może zasponsorować prostytutkę? A jak mi się trafi fascynat gwałcenia mężczyzn, a następnie podrzynania im gardeł, to rozumiem, że będziesz na tyle wyrozumiały i się poświęcisz?
Chłopie, kogo to obchodzi, co Ty lubisz?

No i jakie "byście"? Skąd taka postawa roszczeniowa? I kto to jest ci, niby "byście"? Samochodziarze, może? A może tory mają Wam budować emeryci i renciści? Chcesz tor to go sobie zbuduj, a nie zapier****** i jeszcze bezczelnie żądasz od innych toru wyścigowego! :evil:

Siwy600 napisał(a):Słuchajcie, na motocyklach jeżdżą ludzie o różnych przedziałach wiekowych i ci 19 letni i 50, jak i kobiety tak i mężczyźni. Większość z nich ma wielodzietne rodziny i myślisz, że taka osoba która ma na utrzymaniu całą rodzinę jeździ z myślą, żeby się zabić?

Na tym polega ich indolencja umysłowa. Ryzykują życiem, mimo, że są potrzebni rodzinom. Ryzykują nie dla wyższego celu, ale dla własnych prymitywnych żądzy. Człowiek cywilizowany jest w stanie rozpatrzeć argumenty za i przeciw i stwierdzić: "kurcze, szkoda byłoby się zabić, bo jednak mam tą moją córeczkę, mam ten kredyt na mieszkanie na 300 tys. zł, gdyby mnie zabrakło, to córka stojąc nad grobem stwierdzi, że byłem debilem"

Siwy600 napisał(a):Gdzie tu sprawiedliwość, że motocyklistów postrzega się jako tych najgorszych, a kierowców samochodów jako świętych i tych niewinnych.

Bo samochody oprócz idiotów kupują ludzie normalni, którzy wykorzystują je np. na dojazd do pracy, a motocykle kupują ....... tylko dla samego faktu, aby sobie pozapier***** po ulicach.
Może bardziej obrazowo. Saper który zginie podczas rozbrajania bomby, ale uchroni tym iluś cywilów zostaje bohaterem. Koleś, który bawi się w rozbrajanie bomby znalezionej w lesie jest kretynem. Jeden i drugi ginie od wybuchu, ale dla jednego jest to wypadek przy pracy, a dla drugiego wpadka, bo rozbrajał bomby dla samej przyjemności i adrenaliny. Rozbrajał, mimo, że nie musiał tego robić.

Siwy600 napisał(a):Pozostawia wiele do myślenia.

Jakbyś jeszcze znał klasykę polskiego kina, to byś może zrozumiał.

Siwy600 napisał(a):Dishman jesteś samolubny, uważasz że nie chroni nas nic oprócz marnego kombinezonu i kasku. Więc czemu wielu kierowców nie uszanuje tego. Jeżdżąc na motorze stąpasz po kruchym gruncie i wiadomo, że jeżeli przy prędkości 150-200 zaliczysz glebę masz marne szansę na przeżycie.

A Ty myślisz, że kierowcy samochodów, którzy "doprowadzili" do wypadku motocyklowego zrobili to celowo? Bo nie rozumiem dlaczego jestem samolubny? Za wszelką cenę, zawsze będę starał się nie dopuścić do wypadku, w poważaniu mam życie motocyklisty, ale szkoda mi czasu, szkoda mi mojego auta i szkoda mi pieniędzy na naprawę, oraz nerwów. Ostatecznie widok mózgu na asfalcie to najpiękniejszych nie należy.
Ale drogi użytkowniku Siwy600, to nie ja mam myśleć za Ciebie, to nie ja mam uważać, tylko Ty, bo to Ty stąpasz po kruchym lodzie, to Ty ryzykujesz i to Twoje życie. Jak sam pisałeś, kolega stracił życie. Być może ktoś mu wyjechał, ale wyjechał, bo motocyklity nie zauważył, a wiesz dlaczego? Bo poruszał się zbyt szybko. Zginął też dlatego, że jechał zbyt szybko i jak zderzył się z asfaltem to był bez szans.
Czego Ciebie nauczyła śmierć kolegi? Chyba tylko tego, że samochodziarze nie umieją jeździć, a szkoda, że nie nauczyła Cię tego, żeby 200 km;h jeździć tylko na torze.

Przemyśl to sobie, a jak kiedyś przy 200 km/h przypier****sz w jakiś samochód, to nie skarż się w niebie, że Ci wyjechał, tylko przyznaj, że jechałeś za szybko.

Z pozdrowieniem anielskim
samolub Dishman
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

08 Sie 2010, 23:00

A to się uśmiałem, to Ty masz jakieś racje?
Przecież sam napisałeś, że mamy lepsze racje:

To że macie lepsze argumenty, nie znaczy, że macie racje.
Pełnoletni to Ty może i jesteś, ale do dojrzałości to Ci jeszcze wiele brakuje.
Kogo to obchodzi, że Ty lubisz zapier*****? Gwałciciel lubi gwałcić, to mam mu na to pozwolić, czy może zasponsorować prostytutkę? A jak mi się trafi fascynat gwałcenia mężczyzn, a następnie podrzynania im gardeł, to rozumiem, że będziesz na tyle wyrozumiały i się poświęcisz?
Chłopie, kogo to obchodzi, co Ty lubisz?

Używasz trochę zbyt brutalnych określeń, bo dla gwałcicieli pedofilii itp. nie ma wytłumaczenia. A wypadek motocyklisty można odebrać w różny sposób. Głównie mi chodzi o to, że jak siedzę sobie np. na ławeczce w parku, słyszę ryk silnika, ale wiem, że motocyklista jedzie na niskich obrotach, a zza pleców słyszę tekst typu: Dawca, to się we mnie krew gotuje i mam ochotę nawrzucać takiej osobie, która nie wie, że osoba jadąca na motorze, jedzie wolno.
Na tym polega ich indolencja umysłowa. Ryzykują życiem, mimo, że są potrzebni rodzinom. Ryzykują nie dla wyższego celu, ale dla własnych prymitywnych żądzy. Człowiek cywilizowany jest w stanie rozpatrzeć argumenty za i przeciw i stwierdzić: "kurcze, szkoda byłoby się zabić, bo jednak mam tą moją córeczkę, mam ten kredyt na mieszkanie na 300 tys. zł, gdyby mnie zabrakło, to córka stojąc nad grobem stwierdzi, że byłem debilem"

Tak, to samo można powiedzieć o kierowcach samochodów. Każdy normalny kierowca pomyśli. " No tak, jadę w terenie zabudowanym, więc zwolnię, nie wiadomo czy dziecko nie wybiegnie bądź nie wyjedzie mi na rowerze i wpadnie pod koła. "
Jakbyś jeszcze znał klasykę polskiego kina, to byś może zrozumiał.

Przykro mi, nie interesuję się klasyką Polskiego kina.
A Ty myślisz, że kierowcy samochodów, którzy "doprowadzili" do wypadku motocyklowego zrobili to celowo? Bo nie rozumiem dlaczego jestem samolubny? Za wszelką cenę, zawsze będę starał się nie dopuścić do wypadku, w poważaniu mam życie motocyklisty, ale szkoda mi czasu, szkoda mi mojego auta i szkoda mi pieniędzy na naprawę, oraz nerwów. Ostatecznie widok mózgu na asfalcie to najpiękniejszych nie należy.
Ale drogi użytkowniku Siwy600, to nie ja mam myśleć za Ciebie, to nie ja mam uważać, tylko Ty, bo to Ty stąpasz po kruchym lodzie, to Ty ryzykujesz i to Twoje życie. Jak sam pisałeś, kolega stracił życie. Być może ktoś mu wyjechał, ale wyjechał, bo motocyklity nie zauważył, a wiesz dlaczego? Bo poruszał się zbyt szybko. Zginął też dlatego, że jechał zbyt szybko i jak zderzył się z asfaltem to był bez szans.
Czego Ciebie nauczyła śmierć kolegi? Chyba tylko tego, że samochodziarze nie umieją jeździć, a szkoda, że nie nauczyła Cię tego, żeby 200 km;h jeździć tylko na torze.

Przemyśl to sobie, a jak kiedyś przy 200 km/h przypier****sz w jakiś samochód, to nie skarż się w niebie, że Ci wyjechał, tylko przyznaj, że jechałeś za szybko.

Myślisz, że wszystkie wypadki z udziałem motocyklistów którzy przekraczają prędkość jest z ich winy?
No właśnie o tym mówię, jesteś bezinteresowny na ból drugiej osoby. Bo jeśli np. Twoja kochana córeczka wspinała by się na drzewo i spadła skręcając sobie kark? Nie obwiniał byś jej głupoty, tylko tych którzy posadzili tam drzewo? Takie myślenie z Twojej strony.
A ja mam nadzieję, że nauczysz się w końcu szanować kierowców jednośladów, a nie tylko ich krytykować.

Pozdrawiam, Siwy600
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.
Siwy600
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 224
Miejscowość: Bielsko-Biała
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volkswagen Passat B5
Silnik: 1.9 TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

09 Sie 2010, 12:25

Siwy600, sam jestem kierowcą jednośladu, ale podziękuję za takie reprezentowanie motocyklistów, każdy przypadek jest inny i nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, sam miałem wypadek na motorze i byłem winny, nogę złamałem i nie oskarżam za to nikogo, jadąc motocyklem trzeba uważać szczególnie bo raz że jesteś mniej widoczny a dwa że mniej Ciebie chroni,


Siwy600 napisał/a:
Nie oszukujmy się, z bólem przyznaję lubię zapier****, ale jak byście nam postawili więcej torów na których można się wyżyć i wyszaleć, nie było by takiego problemu.


nie tylko ty lubisz, ale nikt Ci nie wybuduje toru z tego powodu, i nie jest to też powód do ryzykowania życia i zdrowia swojego ale i przede wszystkim innych na drodze i w jej sąsiedztwie
Serce bije w tempie obrotów maszyny
bodziokardasz
Zaawansowany
 
Posty: 623
Miejscowość: Czarna Ziemia

09 Sie 2010, 20:59

Ja nie mam sobie nic do zarzucenia, w kwestii reprezentacji. Bo dobrze wiesz, że opinia na temat motocyklistów jest ogólna. Mówi się o nas dawcy itp. Co doprowadza mnie do szału. Oceniają nas ludzie tylko przez to, że jeździmy na motocyklach? A np. w takim Bangkoku, gdzie przeważają motory i skutery, mówi się o kierowcach samochodów dawcy? Idioci?. Nie!
Nikt Ci toru nie postawi, fakt.
Trzeba uważać, każdy motocyklista o tym wie, lecz jadąc motocyklem trzeba myśleć za siebie i za kierowców samochodów, którzy nie raz jadą rozmawiając przez komórkę, czy żrąc kurczaka z KFC którego przed chwilą kupili. Porażka ludzie, porażka.
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.
Siwy600
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 224
Miejscowość: Bielsko-Biała
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volkswagen Passat B5
Silnik: 1.9 TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

09 Sie 2010, 21:05

Takie jest nasze społeczeństwo.
Ludzie też źle gadają na temat kierowców ciężarówek, choć Ci powodują najmniej wypadków. I zawsze będzie podział: Motocykle, osobówki, ciężarowe...
Nikt nie jest bez winy. Szybka jazda? Okej. ale z głową.

Nie ma co się kłócić i dyskutować na ten temat, bo można by o tym książkę napisać.
BMW E60 530dA
Daro20VT
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1470
Miejscowość: Warszawa
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: BMW E60 530dA
Silnik: 3.0d
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2005

11 Sie 2010, 09:20

Jak tak dalej pójdzie to takową książkę napiszę. Ale przyznać trzeba, że Daro20VT ma racje.
- Na skrzyżowaniu niespodziewanie dostałem ataku daltonizmu.
Siwy600
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 224
Miejscowość: Bielsko-Biała
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volkswagen Passat B5
Silnik: 1.9 TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1998

14 Sie 2010, 21:28

Siwy600 napisał(a):To że macie lepsze argumenty, nie znaczy, że macie racje.

A z czego wynika racja w taki razie? Skoro nie z argumentów, to z czego?
Wytłumacz mi to, na jakiej zasadzie podejmujesz wybory? Ja staram się wykazać argumenty za, a Ty?

Siwy600 napisał(a):Używasz trochę zbyt brutalnych określeń, bo dla gwałcicieli pedofilii itp. nie ma wytłumaczenia. A wypadek motocyklisty można odebrać w różny sposób.

Dla jeżdżącego w kółko motocyklisty też nie ma wytłumaczenia.

Siwy600 napisał(a):Tak, to samo można powiedzieć o kierowcach samochodów. Każdy normalny kierowca pomyśli. " No tak, jadę w terenie zabudowanym, więc zwolnię, nie wiadomo czy dziecko nie wybiegnie bądź nie wyjedzie mi na rowerze i wpadnie pod koła. "

I wielu zwalnia. Weźmy całą populację samochodziarzy i motocyklistów. Jak sądzisz ile % ludzi w samochodach zwolni wjeżdżając w teren zabudowany, a jaki % motocyklistów zrobi to samo.
Zastanów się z jaką średnią prędkością jeżdżą po mieście motocykliści, a z jaką średnią samochodziarze. Dla ułatwienia wykluczamy korki.
Wg mnie większy % samochodziarzy zwolni i ich średnia prędkość w mieście będzie dużo niższa, niż u motocyklistów. Stąd też wniosek, że motocykliści są zakałą na drodze.

Przykro mi, nie interesuję się klasyką Polskiego kina.

Twój pech... .

Siwy600 napisał(a):Myślisz, że wszystkie wypadki z udziałem motocyklistów którzy przekraczają prędkość jest z ich winy?

Moim zdaniem zawsze osoba, która przekracza prędkość jest przynajmniej współodpowiedzialna za wypadek. U motocyklistów ma to o tyle duże znaczenie, że wysoka prędkość praktycznie z miejsca ich zabije. Powinni dbać więc o to, aby jeździć ostrożniej i bardziej asekuracyjnie od samochodziarzy, a jest odwrotnie. Zatem sami proszą się o guza. A jak już go sobie nabiją, to szukają winnych na około, a nie w sobie.

Siwy600 napisał(a):Bo jeśli np. Twoja kochana córeczka wspinała by się na drzewo i spadła skręcając sobie kark? Nie obwiniał byś jej głupoty, tylko tych którzy posadzili tam drzewo? Takie myślenie z Twojej strony.

:shock: Gdyby moja córka spadła z drzewa i się zabiła to ostatnią rzeczą jaka przyszłaby mi do głowy, byłoby oskarżanie mojego dziadka o to, że 40 lat temu posadził to drzewo. Miałbym pretensje do siebie, że dziecka nie przypilnowałem.

Siwy600 napisał(a):A ja mam nadzieję, że nauczysz się w końcu szanować kierowców jednośladów, a nie tylko ich krytykować.

Nie zasługują na szacunek.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

15 Sie 2010, 12:03

Dishman napisał(a):Nie zasługują na szacunek.


A kierowcy samochodów za sługują :?: :lol: :roll:
samurajsj700
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 5369
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Czernichów/ Sląska
Auto: Audi A 4/WV golf 2 / samurai
Silnik: 90/70/70
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

18 Sie 2010, 12:21

samurajsj700 - Myślę, że obie grupy zasługują na szacunek. W każdej z tych grup znajdzie się odłam idiotów ale na nich nie można zwracać uwagi i zniżać się do ich poziomu. Po prostu kierowcy samochodów muszą częściej patrzeć w lusterka a motocykliści troszkę zwolnić czasami bo naprawdę często nawet nie wiadomo skąd się wzięliście.
Ostatnio edytowany przez Civico, 18 Sie 2010, 23:37, edytowano w sumie 1 raz
Civico
Nowicjusz
 
Posty: 8
Miejscowość: Ostrołęka
Auto: Stare

19 Sie 2010, 10:59

samurajsj700 napisał(a):
A kierowcy samochodów za sługują :?: :lol: :roll:


A jakże. Wczoraj okazano mi szacunek, że hej. Wlokłem się swoją Astrą (bo inaczej się nie da jak turbina padła, a wiemy wszyscy co znaczy diesel bez turbo, w dodatku kombik, więc krowa jak nic, zero zrywności, zanim to się zbierze...) miejską drogą, zabudowania wokół, więc spokojna jazda. Wjeżdżałem z podporządowanej na drogę z pierwszeństwem, widzę, że z lewej strony też z innej przecznicy wjeżdża w nią jakaś terenówka, ale też dopiero się zbierał, więc kierunkowskaz i pakuję się, spokojnie zdążyłem, tamten był w takiej odległości, że nie mogło być mowy o wymuszeniu pierwszeństwa. A za mną słyszę klakson, wyprzedza mnie jakaś czarna fura, otwiera się szyba od strony pasażera i słyszę: "ty ch... pojeb...". Nie zareagowałem, bo nie ma czasu na drodze na takie dyskusje. A że mam już wiekowo z górki to człowiek totalnie zlewa takie sytuacje, ale mimo wszystko potem się zastanawiasz czy w ogóle popełniłeś błąd i w którym momencie, bo należę do kierowców, którzy z każdej lekcji starają się wynieść naukę.

Tylko nawet jeśli ktoś popełni błąd, a popełniamy je wszyscy (gdyby tak nie było to statystyki umieralności na drogach tak by nie straszyły) to czy trzeba w drugiego od razu na drodze rzucać takim błotem? Wiocha totalna.

fergus
fergus
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Bytom

20 Sie 2010, 08:37

fergus napisał(a):
samurajsj700 napisał(a):
A za mną słyszę klakson, wyprzedza mnie jakaś czarna fura, otwiera się szyba od strony pasażera i słyszę: "ty ch... pojeb...".



Pewnie jakiś wieśman z BMW :D im się wydaje że wszystko wolno po mieście niekiedy po 110km/h mknął itd... ja ogólnie nie lubie pewnej sprawy jak lecisz sobie prostą drogą z 90km/h a tu dosłownie przed skrętem ktoś w ostatniej chwili wyrzuca kierunek ... wtedy wściekłość ogarnia mnie na maxa ... zaraz po klaksonie a nie daj Bóg żeby miał CB ... za uprzejmość dziękuje kierowcą Tirów bo w Łęczycy jest jedno takie skrzyżowanie że ciężko bez pisku opon z niego wyjechać ... lecz wystarczy tylko krzyknąć na CB "Mobilki wypuści mnie ktoś z tego i z tego skrzyżowania.... I jeszcze nikogo z osobówki nie widziałem żeby się zatrzymał chociaż teraz sporo aut ma tą antenę na dachu (może mają tylko antenę?? Bo również prawie zawsze odpowiadają kierowcy Tirów jak się człowiek zapyta o dróżkę) z Tirów zawsze ... ;) Kolejna sprawa to wyprzedanie i za 200m skręcanie gdzieś tam w uliczkę... nie mógł by taki jechać już tego kawałka tylko gaz w podłogę i zaraz hamowanie.... w Łodzi nie daj Bóg pomylić pas wyrzucisz kierunkowskaz i nic jak nie wymusisz to nie wjedziesz nikt nie raczy cię przepuścić .... każdy tylko się jeszcze dosunie do zderzaka... Zero kultury na tych naszych drogach.... zero ... Sam byłem świadkiem jak pijany albo naćpany kierowca prowadził auto... zygzaczkiem no i 150km/h leciał ... co miałem zrobić?? Chwyciłem za telefon i dzwonię na policję.... Nie wiem czy go złapali czy nie ale podałem numer rejestracyjny pojazdu, markę, model, kolor.... może i bym nie zadzwonił ale wyprzedzał Tira i mało co nie poszedł ze mną na czołówkę zbrakło 5km/h jechać szybciej... to ja i Tir hamowaliśmy z piskiem opon... potem na CB mi powiedział numer rejestracyjny i tak dalej... Ech Polska....
JEST:
- Renault Scenic II ph2 1.6 16V LPG 115KM 2008r
- Fiat Panda 1.2 8V LPG 60KM 2003r
- Ford Galaxy 1.9 TDI 115KM 2000r
- ZIPP VZ-2 125cm3 2015r
Luke16
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 835
Miejscowość: KNZ
Prawo jazdy: 12 03 2008
Przebieg/rok: >50tys. km
Auto: Scenic II ph2/Panda II/Galaxy
Silnik: 1.6/1.2/1.9
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2008

20 Sie 2010, 11:16

elmo
Początkujący
 
Posty: 56
Miejscowość: KR/RZ/SG

20 Sie 2010, 13:17

Dobre dobre na poprawienie humoru
samurajsj700
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 5369
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Czernichów/ Sląska
Auto: Audi A 4/WV golf 2 / samurai
Silnik: 90/70/70
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

20 Sie 2010, 17:02

Luke16 napisał(a):
fergus napisał(a):
A za mną słyszę klakson, wyprzedza mnie jakaś czarna fura, otwiera się szyba od strony pasażera i słyszę: "ty ch... pojeb...".



Pewnie jakiś wieśman z BMW :D im się wydaje że wszystko wolno po mieście niekiedy po 110km/h mknął itd... ja ogólnie nie lubie pewnej sprawy jak lecisz sobie prostą drogą z 90km/h a tu dosłownie przed skrętem ktoś w ostatniej chwili wyrzuca kierunek ... wtedy wściekłość ogarnia mnie na maxa ... zaraz po klaksonie (...) Ech Polska....


wyzywasz ludzi którzy tak się zachowują jak opisał fergus od wieśniaków z BMW a sam opisujesz swoje zachowanie i nie jest ona wcale lepsze, fakt Ty nie wyzywasz od ch.. i poje...ńców', tylko trąbisz, właśnie.... Ech Polska...''
Serce bije w tempie obrotów maszyny
bodziokardasz
Zaawansowany
 
Posty: 623
Miejscowość: Czarna Ziemia