06 Lip 2015, 16:42
Dokładnie ta sama sytuacja co w Łodzi... umowy, upoważnienia itp
Szef IDEALNIE manipulował sekretarkami.
Pracowałam tam - w Gdańsku - jako pierwsza zgłosiłam sprawę na policji w piątek około 9 rano. Nikt (ani szef, ani przedstawiciele) nie odbierał telefonu od czwartku popołudnia. Cisnęłam ich bo sama chciałam wiedzieć kiedy przyjedzie zamówione przeze mnie auto. ale nic... cisza... Zakupiłam samochód - straciłam 15 tyś zaliczki oraz wynagrodzenie. Prowizja 1% od sumy umowy podpisanej W BIURZE (te przez internet się nie liczyły)? to tylko obiecanki - my nie dostałyśmy nic. Zarobiłyśmy tylko OGROMNE kłopoty.
Spodziewam się ataku klientów na moją osobę - w końcu to ja z Państwem podpisywałam umowę... Na pełnej nieświadomce całej sytuacji!!
To nie byli głupi ludzie - oni mieli każdy szczegół dopracowany w 1000%. Rzeczową i składną odpowiedź na każde moje i Kasi pytanie. Na początku istnienia biura dzwonił koleś (podstawiony zapewne) który pytał o koparkę którą zamówił wcześniej - skierowałam do szefa bo nie wiedziałam nic o zamówieniach wcześniejszych. klient nie zgłaszał nieprawidłowości więc myslałam, że dostał koparę i jest wszystko ok. Zanim podjęłam pracę na pełnych obrotach sprawdziłam SZEFA, FIRMĘ, LOKAL GDZIE WYNAJMOWANE BYŁO BIURO, CZY AUTA ISTNIEJĄ NAPRAWDĘ, czy nie są kradzione. Wszystko było IDEALNIE. szef ok, firma istnieje, auta legalne, zarejestrowana w zus. NIC NIE WYGLĄDAŁO NA TO ŻE COŚ MOŻE BYĆ NIE TAK!! Szef obiecywał co chwile że przyjedzie ale tyle jest pracy (podobno prowadził też drugi biznes) że nie ma kiedy ale NA PEWNO wróci do PL razem z transportem.
Oddałam wszystkie dokumenty policji - poinformowałam tylko te osoby z którymi miałam kontakt z tel prywatnego. Bardzo proszę o odzew ludzi z którymi nie udało mi się skontaktować. Podobno na kontach są pieniądze (już zamrożone) - albo to skończeni idioci że nie wypłacali na bieżąco i pozostawiali po sobie tyle śladów albo nie spodziewali się ze reakcja na wyłączony telefon będzie TAK SZYBKA. Bardzo proszę o kontakt!!!! Jeśli wszyscy się za to zabierzemy może uda się coś zdziałać i każdy z nas odzyska choć część pieniążków...