Cofanie liczników w samochodach z karą pozbawienia wolności

19 Wrz 2018, 08:31

We wtorek Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym w którym za każde przekręcenie licznika będzie groziło od 3 miesięcy do pięciu lat więzienia. Za takie oszustwo odpowiadają zarówno kierowca, właściciel samochodu który zleca taką usługę jak i osoba która ją wykonuje.

Podczas wymiany licznika będziemy musieli taki fakt zgłaszać na stacji kontroli pojazdów. W przypadku nie zgłoszenia takiego faktu może nam grozić nawet 3 tyś. zł grzywny. Stacje kontroli będą usiały zgłaszać taką operację do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wraz z odczytem przebiegu na takim wymienionym liczniku. Obecnie sprawdzany jest przebieg na corocznym przeglądzie i tak zgłaszany.

Kolejną zmianą jest obowiązkowa kontrola przebiegu podczas kontroli drogowej przez Straż Graniczną, Inspekcję Transportu Drogowego (ITD), Policję, a nawet służby celne. Odczytana wartość licznika ma trafiać również tak jak w przypadku przeglądu do CEPiK.

W innych krajach UE wygląda to np. tak:
- Niemcy - za fałszowanie stanu licznika można trafić za kratki na pięć lat;
- Austria - tu za fałszowanie stanu technicznego auta można już trafić do więzienia;
- Francja - fałszowanie stanu licznika to nawet dwa lata więzienia;
- Czechy - można stracić samochód za każdą ingerencję w stan licznika i pójść do więzienia na rok.

Tak więc porównując Polskę z tymi krajami jak na razie nasze przepisy były bardzo "lajtowe". Nie wiem czy wiecie ale przy nowych samochodach zazwyczaj pierwszy przegląd na SKP jest po około trzech latach i teraz zdarzają się sytuacje że liczniki są kręcone w nowych samochodach i nawet stacje serwisowe o tym nie wiedzą bo przeglądy są zazwyczaj co 30tyś. km lub rok. Właściciel takiego samochodu jak dużo jeździ potrafi zlecić korekcję licznika przed każdym przeglądem i wychodzi wtedy że auto jest mało użytkowane no bo nowe i przebieg nie wielki a w rzeczywistości może być dwa razy większy.

Przykład. Mamy samochód w którym przegląd robimy co roku lub co 30tyś. km. i teraz kierowca takiego samochodu robi w ciągu roku 30 tyś. km zmienia stan licznika i jedzie na przegląd żeby nie stracić gwarancji po 11 miesiącach ze skorygowanym licznikiem na np. 10 tyś. km. cały proceder powtarza przez trzy lata kiedy obowiązują go przeglądy i gwarancja. I co z tego wychodzi? Na koniec po trzech latach samochód ma 30 tyś. km przebiegu a w rzeczywistości ma około 90 tyś. km a nawet więcej. Wtedy też jedzie na pierwszy przegląd na SKP i co mamy....? Ktoś spojrzy i powie no musiał mało jeździć i wszędzie przegląd udokumentowany.

Ehh… kupujesz z pierwszej ręki i już może być wałek nie do wykrycia.
Cichy77
Forumowicz VIP
 
Posty: 5225
Zdjęcia: 62
Auto: Mam, często zmieniam!

19 Wrz 2018, 08:43

Cichy77 napisał(a):Ehh… kupujesz z pierwszej ręki i już może być wałek nie do wykrycia.

Chyba trochę przesadzasz, ASO na przeglądzie z łatwością wykryje taki wałek, oczywiście jak będzie im się chciało :mrgreen:
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3674
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Dobre Miasto
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

19 Wrz 2018, 08:51

yeti65 napisał(a): ASO na przeglądzie z łatwością wykryje taki wałek, oczywiście jak będzie im się chciało
Nie bardzo, rozmawiałem z jedną osobą która robi takie przeglądy i oglądałem też wypowiedzi innych osób z innych koncernów wszyscy twierdzą że przy zmianach przebiegów niewielkich czyli do około 40 tyś. km jest to praktycznie nie do wykrycia jeżeli taki przebieg został zmodyfikowany we wszystkich modułach w których się zapisuje. Więc nawet ASO ma z tym problem, a przypuszczam że jak nie mają cynku że coś było robione to nikt nie będzie się tu zagłębiał i szukał więc auto przechodzi przegląd i po sprawie.
Cichy77
Forumowicz VIP
 
Posty: 5225
Zdjęcia: 62
Auto: Mam, często zmieniam!

19 Wrz 2018, 09:04

Miałem na myśli przegląd przed zakupem w ASO.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0
yeti65
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3674
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Dobre Miasto
Prawo jazdy: 29 11 1984
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Duster , Tucson 2.0D 4x4
Silnik: 1.0 100KM 2.0D 112KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: SUV
Skrzynia biegów: Manualna

19 Wrz 2018, 09:17

yeti65 napisał(a):Miałem na myśli przegląd przed zakupem w ASO.
No tak ale jeżeli pierwszy właściciel będzie robił tak jak opisałem wyżej to kupujący taki samochód otrzyma informację że przeglądy były na czas i przebieg który oni udokumentowali, a w rzeczywistości może być inaczej. Oczywiście nie wszyscy robią takie wałki ale zdarzają się.
Cichy77
Forumowicz VIP
 
Posty: 5225
Zdjęcia: 62
Auto: Mam, często zmieniam!

11 Gru 2018, 07:20

Bardzo dobrze jest, że w końcu będą za to surowe kary. Kiedyś kupiłem auto z drugiego końca Polski i po przyjechaniu do Wrocławia udałem się do mojego sprawdzonego mechanika gdzie robiłem regenerację tylnej belki, u którego robię wszystkie naprawy i przeglądy żeby sprawdzić swój zakup. Okazało się, że licznik w tym aucie był kręcony, mechanik powiedział, że mogło to być nawet 100 tys km. Może w końcu oduczą się oszukiwać ludzi w ten sposób
Osknow
Nowicjusz
 
Posty: 8
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Nie wchodź na czerwonym świetle!
    Pośpiech, nieuwaga, nieprawidłowa ocena odległości od nadjeżdżającego pojazdu czy zwykła brawura – to wszystko mogą być powody wejścia pieszego na jezdnię przy czerwonym świetle. W takich okolicznościach w zeszłym roku ...