PhantomASA1 napisał(a):Motoalberciku,Jesteś wytrawnym mechanikiem,znasz się na wszystkim
Nie rób ze mnie omnibusa....
Temat poruszyłeś ciekawy i można o tym napisać kilka stron
Temp. powietrza w dolocie jest ważna, a nawet bardzo ważna. Ma ona wpływ na skład mieszanki oraz kąt wyprzedzenia zapłonu. Jak wiadomo, zimne powietrze ma więcej tlenu. Im bardziej ciepłe tym tlenu mniej. A co za tym idzie im mniej tlenu, tym mniejsza moc. Idealna temp. to chyba 15 stopni, ale mogę się mylić. Czy ta temp. ma wpływ na temp płynu chłodzącego silnik? Pewnie ma, ale to raczej nie jest już sprawa samej temp powietrza w dolocie, a sprawa składu mieszanki. O róznicach temperatur o których wspominasz ma raczej znaczenie temp powietrza na zewnątrz i ma ona raczej wpływ na sam układ chłodzenia, czyli powietrze przelatujące przez chłodnicę - jak powietrze jest gorące, to temp. płynu będzie większa przy konkretnych obrotach silnika i jego obciążeniu. A jak będzie niższa, to temp. cieczy chłodzącej silnik też będzie niższa. Można to zaobserwować w korkach - podczas jazdy w korku w zimie, wentylator chłodnicy raczej się nie włączy. W lato z kolei jak jest np. 30 stopni, to będzie się on włączał co chwilę, ponieważ powietrze przelatujące przez chłodnicę nie będzie już tak skutecznie chłodziło płynu. I to raczej tutaj jest sedno opisywanego przez ciebie objawu, a nie w przytkanym kolektorze.
Jak wiadomo przytkany kolektor to głownie dwa problemy - brak mocy oraz zwiększone zużycie paliwa. W gorące dni można te same objawy zaobserwować, nawet jak dolot jest czysty. Ale to już sprawka nie zapchanego dolotu, a gorącego powietrza w składzie mieszanki.
Jednakże to akurat można sprawdzić - jak auto np. nie ma mocy, to myślę, że pierwsze co należy sprawdzić to czujnik MAF i MAP. Bo jak kolektor będzie przypchany, to będą wskazywane nieprawidłowe wartości.
Co o tym myślisz?
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...