REKLAMA
Zbliżają się urodziny mojego chłopaka i wiem, że na pewno spodobałby mu się prezent w postaci przejażdżki na torze. Nie wiem tylko co bardziej się opłaca. Jest np. opcja przejazdu po torze kartingowym na torze Poznań - Ferrari lub Lamborghini za 299zł - jeden przejazd, długość 1,4 km. Tylko czy jest sens przejazdu takim autem na torze kartingowym? Dystans jest dość krótki a tor pokręcony i nie wiem czy będzie szansa się rozpędzić, a raczej o to chodzi, gdy już się wsiada do takiego auta Przejazd po całym torze (ponad 4 km) to już niestety większa kwota... ponad 700 zł.
Jest jeszcze opcja przejazdu KTM X BOW jazda na dystansie 12 km (5 okrążeń: 2 po torze głównym i 3 po kartingowym - w tym jedno co-drive) pod okiem instruktora za 469 zł, czyli w sumie też nie mało...
Proszę o opinię, który z prezentów przedstawia się lepiej i czy przejazd super autem po torze kartingowym ma waszym zdaniem sens.