Anjin napisał(a):Bardzo mądrze zrobiłeś, cieszy fakt że są jeszcze na tym świecie ludzie o otwartych umysłach i nie boją się robić tego co trzeba. Ja zawsze tak robię z samochodami, które kupuję.
Ja też tyle tylko że jest trochę zachodu i zabawy, ale dla siebie warto. Najgorsze jest to że ludzie nie dbają i bardzo często oleje wymieniają co 20-30tyś.km, a później w silniku nagar, szlam ;/, silnik po przebiegu 180tyś.km pije olej jak szalony.
Anjin napisał(a):Po tym daję nowy filtr i olej, a do niego rewitalizant i jest nóweczka.
Dokładnie i jest prawie "nóweczka"
MariuszK napisał(a):Mówi, że mniej niż pół litra - ok. 0,3-0,4 l na tysiąc. Trochę gościa rozumiem, że przy takim zużyciu nie chce od razu rozbierać silnika. Uszczelniacze są podejrzane, bo to bardzo częsty problem w tym modelu. Przebieg ma nie za duży, ok. 140 tys, zarzeka się, że autentyczny.
Ten dodatek przeciwko wyciekom oleju Liqui Moly stosował mój znajomy i był zadowolony, bo pobór oleju spadł, w necie też znalazłem dobre opinie.
Spróbować zawsze można, tu dużo zachodu nie potrzeba wystarczy wlać do oleju.
Liqui Moly - Stop wyciekom oleju silnikowego 2671 "
Regeneruje uszczelki gumowe oraz z tworzyw sztucznych, takich jak uszczelniacze wału i uszczelniacze zaworowe, zapobiega powstawaniu plam oleju pod samochodem. Przeciwdziała rozcieńczeniu się oleju. Zmniejsza hałas silnika i zużycie oleju przez pierścienie tłokowe i prowadnice zaworowe. Działanie uszczelniające następuje po przejechaniu 600 - 800 km przebiegu." Tu chyba warto po wymianie oleju i dodaniu tego specyfiku polecieć w jakąś trasę tak około 500km żeby środek dobrze zaczął działać. W ruchu miejskim i krótkich dystansach przypuszczam, że skuteczność jego spadanie o jakąś połowę.