Pierwszy samochód do 16~17 tyś

25 Sie 2023, 19:47

Na szczęście mi zostawił dzwonienie. Może być bezwypadkowy/bezkolizyjny bo cepik nic nie pokazał, ale jednak nie wszystkim chce się zgłaszać stłuczki :sly: i bez żadnych przygód nigdy nie bedzie . Jeżeli ten rocznik bierze olej to jednak warto by było to ewentualnie naprawić, a tatę uświadomiłem że może kapkę brać :)
adamczyk1
Nowicjusz
 
Posty: 13

25 Sie 2023, 21:11

Ja tak tylko dodam, że szukasz auta za dobre dwie pensje, a nie statku kosmicznego. W każdym coś będzie do zrobienia, a robienie wywiadu jaka była szkoda... Ehh szkoda gadać, sprzedawać auta w tym kraju to porażka.
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

25 Sie 2023, 21:30

adamczyk1 napisał(a):Kolega mamy sprowadzający auta powiedział że we wrześniu ludzie więcej samochodów sprzedają bo kończą się wakacje czy coś takiego

a co ma piernik do wiatraka.
dzisiaj to jest totalny misz masz na rynku motoryzacyjnym.
Wszyscy dzisiaj potrzebują samochodów, cała europa potrzebuje samochodów.
toyman40
Stały forumowicz
 
Posty: 1286

25 Sie 2023, 21:33

galakty napisał(a):Ehh szkoda gadać, sprzedawać auta w tym kraju to porażka.

dlatego ja się np. wycofałem z samochodów 10-15 tys.
Wolę mieć kilka ale za 40-70 tysięcy.
Gdzie uważam że jak masz dobry samochód i zadbany to i klient jest dobry i ma gotówkę.

A taki który kupuje auto za 2 wypłaty to nie ma pieniędzy, i chce kupić stare-nowe auto, i czasami chore wymaganie typu auto 20 lat , 300 000km i silnik ma nie brać grama oleju :lol:

a dzisiaj prawie każde nowe coś tam bierze
toyman40
Stały forumowicz
 
Posty: 1286

25 Sie 2023, 23:22

W każdym coś będzie do zrobienia, a robienie wywiadu jaka była szkoda... Ehh szkoda gadać, sprzedawać auta w tym kraju to porażka.


Oczywiście że będzie, nie mówię że nie. Co do szkody, to mimo że chce kupić samochód do 16-17k, "za dwie dobre wypłatki", nie znaczy że ma być składany z 4 i połowa nadwozia to szpachla. Był tłuczony, spoko, o ile nie naruszy to poważnie wytrzymałości konstrukcji, ale chociaż przydałoby się trochę szczerości, a nie ogłoszenie "bezwypadkowy/bezkolizyjny" albo lepiej "JAK NOWY, SERWIS ASO ,IGŁA", sprawdzasz cepik a tam "szkoda całkowita lub zalanie", "złomowanie". Ma to jakikolwiek sens? Że nie chce kupić samochodu w którym na odwal się były spawane słupki, dach, czy progi, albo zaszpachlowane na 2cm grubości. Zaznaczyłem nawet "bez żadnych przygód nigdy nie bedzie", wiem o tym. Mam wysławiać handlarzy sprzedających lepione szroty na kółkach, tytułowane jako perełki, bo nie mam na tyle pieniędzy by kupić droższe, nowsze i pewniejsze?

a co ma piernik do wiatraka.

No jakby nic, byłem do tego stwierdzenia sceptycznie nastawiony, zapytałem tylko czy ma to jakiekolwiek poparcie czymkolwiek.

A taki który kupuje auto za 2 wypłaty to nie ma pieniędzy, i chce kupić stare-nowe auto, i czasami chore wymaganie typu auto 20 lat , 300 000km i silnik ma nie brać grama oleju :lol:


Mam nadzieję że to nie do mnie, zapytałem tylko czy ten silnik, z tego roku ma nadal wadę olejową i stwierdziłem że nie byłoby raczej problemu z naprawą, a słyszę że domagam się statku kosmicznego za 12900, już kij z przebiegiem i wiekiem, żeby chociaż poduszki miało sprawne, nie rezystorek na kablu, a handlarz nie oszukiwał przy spojrzeniu na każdą inną część samochodu, i po zakupie nie próbował się odciąć od tego jakie wady ukrył przed klientem fikołkami prawnymi. Czy ja naprawdę tak dużo wymagam?
adamczyk1
Nowicjusz
 
Posty: 13

26 Sie 2023, 06:06

adamczyk1 napisał(a):czy ten silnik, z tego roku ma nadal wadę olejową

Nie ma wady. Patrz na światła przednie te z łezką w wersji heczbek nie mają wady.
adamczyk1 napisał(a): żeby chociaż poduszki miało sprawne, nie rezystorek na kablu, a handlarz nie oszukiwał przy spojrzeniu na każdą inną część samochodu, i po zakupie nie próbował się odciąć od tego jakie wady ukrył przed klientem fikołkami prawnymi. Czy ja naprawdę tak dużo wymagam?


Ale miej pretensje do taty bo to kupujący kreują rynek. Zrozum że uczciwe ogłoszenie że starym autem eliminuje 99% klientów i jeszcze się na słuchasz.

Kolego Toyman poszedł swoją drogą a ja swoją czyli biorę auta droższe i wyjątkowe. Większość z nich biorą moi koledzy a jak nie to wystawiam je w Niemczech zgadnij czemu ?

Od czasu do czasu trafi się zwyklak którym sam jeżdżę to daje do sprzedania koledzę który ma cierpliwość do użerania się.

Jak myślisz że to są jednostki to się mylisz. W te wakacje kupiłem w Polsce 4 szt.aut bo sprzedający mieli dość użerania się z kupującymi. Żeby Cię uświadomić jak jest źle to kupiłem corolle E15 w cenie tych co oglądasz niektórych e12. Auto z salonu, bezwypadkowe i 120k.km.nalotu. Jego problem na czym polegał ? Pan nigdy nie sprzedawał auta, foty były na chodniku pod sklepem, auto było przemyte a nie umyte a środek bez picowania. Tak go ludzie zmęczyli że bał się odbierać telefon bo w dodatku mówił że malował drzwi i kawałek progu.

Zresztą obiecałem sobie że opiszę zakup tych aut w oddzielnym temacie bo jest to zatrważające co wyprawiają Janusze.

I jeszcze jedno co do prawnych zabezpieczeń to wiesz jak to wygląda ? A no tak że mój kolega handlujący bardziej jak nasz Toyman wszystkie akcje związane z groźbami zwrotu mu auta były akcją naciągaczy albo Januszy od chęci zakupu starego auta nowszego niż w salonie.
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10347
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

26 Sie 2023, 09:21

Nie ma wady. Patrz na światła przednie te z łezką w wersji heczbek nie mają wady.

Dzięki :)
Ale miej pretensje do taty bo to kupujący kreują rynek. Zrozum że uczciwe ogłoszenie że starym autem eliminuje 99% klientów i jeszcze się na słuchasz.

Wytłumaczyłem mu kilka rzeczy, tak samo wujek, były mechanik i zmienił nastawienie do kupna, a takie odzywki "A jakie to ma znaczenie ? I tak najważniejsza jest bajka którą usłyszy Twój tata przez telefon." nic kompletnie nie wnoszą, są zwykłą złośliwością. Rozumiem że to klienci kreują rynek, i nie wszystkim da się to przetłumaczyć, ale ci którzy sprzedają samochody też nie powinni perfidnie oszukiwać. Nie twierdzę że Toyman, Ty, czy wszyscy bez wyjątku tak robią, jeżeli to tak zabrzmiało to przepraszam, podszedłem do odpowiedzi zbyt ofensywnie i personalnie. Z doświadczenia z samochodami, mimo że małego to jednak jakiegoś, za każdym razem jak podjechałem zobaczyć samochód to coś wychodziło, szczególnie kiedy chciałem pojechać nim na warsztat do znajomego, mimo opisów jak to jest wspaniałe, i to nie jakieś małe wgniotki, 'a no wie pan przydałoby się wymienić już cały rozrząd, klima działa tylko nabić trzeba, ewentualnie to i tamto trzeba naprawić', lub się zapierał że to nie prawda, mimo że benzyna klekocze bardziej niż diesel, a później zdziwienie że patologia po obu stronach jest nadaj obecna i rośnie. Ofertami handlarz nakręca kupującego, po czym kupujący szuka, jak to dobrze ująłeś, auta nowszego niż w salonie. Co pierwsze, jajko, czy kura?.

I jeszcze jedno co do prawnych zabezpieczeń to wiesz jak to wygląda ? A no tak że mój kolega handlujący bardziej jak nasz Toyman wszystkie akcje związane z groźbami zwrotu mu auta były akcją naciągaczy albo Januszy od chęci zakupu starego auta nowszego niż w salonie.

To nie oznacza że zwykły konsument ma ryzykować ciężko zarobione pieniądze u obcego człowieka bez żadnego zabezpieczenia, do tej pory zostały mi przedstawione dwie umowy sprzedaży w komisie i jedna 'prywatnie', były napisane na zasadzie "po wyjeździe za bramę się nie znamy", bez oświadczenia o własności pojazdu, fragmentu o wolności od wad prawnych i przesłanki o dopuszczeniu do ruchu drogowego lub oświadczenia dot. informacji klienta o wszystkich znajomych właścicielowi wadach. Co zrobię jak wyjdzie coś poważnego po kilku dniach użytkowania? A no podetrę się tą umową i wystawie samochód za pół tyle żeby następny handlarz kupił, bo nic innego nie zrobię. Albo twierdzenie że nie można podpisać umowy przy fakturze, co jest wierutną bzdurą, w szczególności kiedy treść faktury jest okrojona do minimum, pół biedy jeżeli faktura jest dobrze napisana, a już idealnie jest kiedy są połączone zapisami (i to bez sarkazmu).

W te wakacje kupiłem w Polsce 4 szt.aut bo sprzedający mieli dość użerania się z kupującymi. Żeby Cię uświadomić jak jest źle to kupiłem corolle E15 w cenie tych co oglądasz niektórych e12. Auto z salonu, bezwypadkowe i 120k.km.nalotu. Jego problem na czym polegał ? Pan nigdy nie sprzedawał auta, foty były na chodniku pod sklepem, auto było przemyte a nie umyte a środek bez picowania. Tak go ludzie zmęczyli że bał się odbierać telefon bo w dodatku mówił że malował drzwi i kawałek progu.

Wiem że coś takiego istnieje w dużej skali, i jest to bardzo męczące, przyznaje, doświadczyłem, przy konsolach, ale jednak.
adamczyk1
Nowicjusz
 
Posty: 13

26 Sie 2023, 10:00

Jeśli kupujesz od handlarza to masz rękojmię i możesz dochodzić swoich praw, gorzej jak od prywatnej.
galakty
Forumowicz VIP
 
Posty: 8843
Zdjęcia: 1
Prawo jazdy: 23 08 2012
Auto: Ceed I
Silnik: 1.6 CRDi 115/130
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2007

26 Sie 2023, 12:22

adamczyk1 napisał(a):Mam wysławiać handlarzy sprzedających lepione szroty na kółkach, tytułowane jako perełki, bo nie mam na tyle pieniędzy by kupić droższe, nowsze i pewniejsze?

tzn to jest tak handlarz kupuje zazwyczaj samochody np. od osób prywatnych.
Czyli jeżeli kupisz od prywatnego za 14 000zł i ma do naprawy kilka rzeczy, do lakierowanie 2-3 elementy i wiesz że auto miało 2-3 stłuczki TO JEST OK?

A jeżeli by ten sam samochód sprzedawał handlarz powiedzmy nic w nim nie robił i sprzedaje za 16900 i kupujesz to masz wtedy do handlarza pretensje i ten handlarz jest juz oszustem tak?

Ale gdyby był kupiony od właściciela to kupujesz to samo i właściciel nie jest oszustem i auto jest wtedy OK ?

To panie psychologia jest :lol:
toyman40
Stały forumowicz
 
Posty: 1286

26 Sie 2023, 23:02

A później takie cyrki post z forum , chrupek za 4900 :lol: ktoś kupił i ktoś sprzedał i jazda :lol:
toyman40
Stały forumowicz
 
Posty: 1286

28 Sie 2023, 10:09

To są Polaczki właśnie,budżet ledwo na Tico a wymagania jak do kilkuletniego Mercedesa i jakie zdziwienie że coś jest do roboty..
Wydajemy pieniądze, których nie mamy, na tuning, którego nie potrzebujemy, by podobać się ludziom, których nie znamy.
Barol
Moderator - Jakie auto kupić?
Awatar użytkownika
 
Posty: 38411
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Górny Śląsk
Auto: VW Golf VI
Silnik: 1.4 TSI 122KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2012