REKLAMA
Witam.
Mam problem z wyregulowaniem gaźnika ,wiem że jest dużo takich tematów ,ale mój jest nietypowy.
wszedzie zaleca sie regulacje gaźnika na : obroty najmniejsze mozliwe przy rownomiernej pracy ,a srobke mieszanki paliwa i powietrza na 2,5 obrotu wykrecona(im wiecej wkrecamy to zwiekszamy obroty im wiecej wykrecamy zmniejszamy ,co za tym idzie mniej nam pali) ,a u mnie jest taki problem że:
gaźnik reaguje na regulacje srubka obrotów ,reaguje śrobka biegu jałowego ,jest troszeczke wykrecona ,i wchodzi na obroty ,ale sróbka od mieszanki niezbyt działa.tzn ,działa ale dzieje sie tak ze kiedy jest wkrecona do konca ,czyli tak jakby prawie samo paliwo leje ,to dziala maluch ,ale kiedy ja sie wykreci chocby nie cale poł obrotu to maluszka odrazu dlawi i jak by chcial gasnac,z rury idzie straszny dym spalin przy wykreceniu ,przy wkreceniu na ful tej srubki działa ,nie kopci tak ,ale sa za szybkie obroty na biegu jałowym ,co przez to idzie duze spalanie (okolo 10l mi spalilo na jakies 130km) .Dodam ze gaźnik był przedmuchany ,wymieniony pływak i dobrze ustawiony ,zaworek iglicowy rowniez nowy z gumowym grotem ,dysza paliwowa 115 ,gaźnik jest raczej ok.jest to bez elektrozaworu.
I teraz pytanie ,co moze byc przyczyna ze nie moge regulowac za bardzo ta srubka mieszaniki ? (bo dosc uciazliwe jest takie jeżdzenie i tankowanie 10l prawie na 100)
zawory byly robione przez mechanika nie tak dawno ,jakis miesiac temu ,czy jest mozliwe pprzez to cos? ze moglo sie cos przestawic?
ojciec mi sugerowal cos o lancuszku rozrzadu ,ze moze byc przez niego,pompka byla regenerowana ,ojciec mi ja skladal i zakrecal wiec raczej dobrze to zrobil bo troche jeździł tym maluchem ,powietrze przez rurki do gaźnika nie widac zeby leciało... hmm co byście poradzili ,zeby rozwiazac ten problem ?