Prostownik - fakty i mity

12 Sty 2011, 15:25

No szczerze ci powiem, że co do tego prostownika, to ja też mam mieszane uczucia. Niby model ten sam, ale jakiś inny. Byłem dzisiaj specjalnie w garażu żeby sprawdzić te parametry z tyłu na tej naklejce, ale jej nie mam - jest odklejona i ch...a wie, gdzie jest. Ale z przodu wygląd jest taki sam, tyle tylko, że ja mam tą naklejkę żółtą. No i nie wiem, czy nie jest to też inny producent ten twój - na moim jest logo firmy CarcCommerse. No i troszkę mnie niepokoi ten prąd na tej naklejce, bo pisze 3,52A, a powinien być 6A... Coś tu chyba jest nie tak. No i faktycznie nic nie pisze, że jest to impulsowy.
Nie wiem jak ty zrobisz, ale ja odesłałbym go spowrotem i powiedział, że jest on niezgodny z tym, co było napisane na aukcji ( jeżeli pisało, że jest to prostownik impulsowy ). No i model HB1206S jest prostownikiem o prądzie 6A a nie 3,5A... Chyba ten allegrowicz to oszust.

No i poczekajmy na odpowiedz kolegi Bonifacy i będziemy wszystko wiedzieć. A póki co, to oddaj ten prostownik spowrotem, bo to faktycznie chyba jakieś oszustwo. Jak dla mnie to, nie jest model HB1206S. Może prostownik jest inny, a tylko naklejki przekleili...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

12 Sty 2011, 17:09

Szkoda, że od razu nie napisałeś, że masz CarCommerce bo właśnie taki chciałem kupić ale wziąłem ten co zalinkowałeś ;) Trudno, co do natężenia prądu to jest 6A RMS a realne 3,52 i wszystkie prostowniki tak mają (6A RMS mają od 3,5 do 4,2 zależnie od producenta). Chyba go nie będę zwracał bo ładuje a o to chodziło i szkoda mi dodatkowo kasę i czas tracić na przesyłki. Pamiętasz może jak to z tą diodą MAX jest? Gaśnie czy nie? I czy nie za duże napięcie podaje?
Kubuch
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2671
Miejscowość: Matplaneta
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Fiesta MK7 FL / Mini One
Silnik: 1,0 100 KM/1,6 90 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2013

12 Sty 2011, 20:02

Hm a ja jednak jestem zdania, że prostownik domowej roboty nie zastąpi żaden gotowiec ze sklepu :)
Pozdrawiam
Jerzy Wolert
P.S. Chcesz tanio kupić oświetlenie LED i Xenon ? Napisz do mnie !
Wol-Wikar
Nowicjusz
 
Posty: 25
Miejscowość: Warszawa

12 Sty 2011, 20:33

No szkoda jak się okazuje, ale myślałem, ze jak jest ten sam symbol to jest też ta sama firma. A okazuje się, że i inni to produkują.
Co do tych diód - pamiętam, ze jak podłączam aku pod ten prostownik, to świecą się wzystkie diody. W ciągu kilkunastu sekund gasną 2,3 w zalezności od stopnia naładowania aku i potem gasną po kolei w miarę ładowania. Jak aku jest cały naładowany, to świeci się dioda Max. Co do napięcia, to nie sprawdzałem. Nie sprawdzałem tez prądu podczas ładowania, ale przy najbliżeszej okazji sprawdzę.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

13 Sty 2011, 15:39

Na elektrodzie ktoś ten prostownik rozebrał i twierdzi, że jedyna automatyka w tym modelu to diodowy wskaźnik :( Sprzedawca proponuje mi odesłanie sprzętu do reklamacji.
Kubuch
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2671
Miejscowość: Matplaneta
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Fiesta MK7 FL / Mini One
Silnik: 1,0 100 KM/1,6 90 KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2013

14 Sty 2011, 15:55

W takim razie, jeżeli faktycznie jedyną automatyką są tam te diosy oznaczające stan naładowania, to odeślij go sprzedawcy - masz takie prawo, tym bardziej, jeżeli pisało, że jest to prostownik impulsowy.
Ale z automatyki powinno tam też być zabezpieczenie przed odwrotnym podpięciem klem i po naładowaniu podtrzymanie.
Ja jak podepnę odwrotnie klemy, to diody wogóle się nie świecą i miga mi tylko dioda Max. Przy prawidłowym podpięciu świecą się wszystkie, w kilka sekund np. dwie gasną ( w zalezności od stanu naładowania ) i potem gasna po kolei aż zostaje tylko Max, co oznacza, że aku jest naładowany. Więc jakaś automatyka tam jest. Musze jeszcze sprawdzić kiedyś, czy faktycznie jest on impulsowy.
Tak więc, jeżeli nie jesteś zadowolony z tego prostownika, to go odsyłaj do sprzedawcy.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Zamienniki opon - kalkulator
    Zamiennik to opona która ma za zadanie zastąpić nam oponę wzorcową tą którą przewidział do montażu w samochodzie producent. Chodzi tu dokładnie o rozmiar średnicy zewnętrznej opony który będzie jak najbardziej ...

20 Sty 2011, 14:48

MotoAlbercik napisał(a):W takim razie, jeżeli faktycznie jedyną automatyką są tam te diosy oznaczające stan naładowania, to odeślij go sprzedawcy - masz takie prawo, tym bardziej, jeżeli pisało, że jest to prostownik impulsowy.
Ale z automatyki powinno tam też być zabezpieczenie przed odwrotnym podpięciem klem i po naładowaniu podtrzymanie.
Ja jak podepnę odwrotnie klemy, to diody wogóle się nie świecą i miga mi tylko dioda Max. Przy prawidłowym podpięciu świecą się wszystkie, w kilka sekund np. dwie gasną ( w zalezności od stanu naładowania ) i potem gasna po kolei aż zostaje tylko Max, co oznacza, że aku jest naładowany. Więc jakaś automatyka tam jest. Musze jeszcze sprawdzić kiedyś, czy faktycznie jest on impulsowy.


Dzisiaj wszedł w moje posiadanie takowy prostownik . Najwyższy czas napisać o nim całą prawdę. A więc tak : Sprzęt jest firmy CarCommerce. Pudełko jest ładne. Pierwsze co się rzuca w oczy to że jest to PROSTOWNIK DO ŁADOWANIA AKUMULATORÓW. 6 AMPERÓW ma się rozumieć . Na bocznej ściance są wypisane dane techniczne , uwagi odnośnie zagrożeń i ....... TYLKO DO AKUMULATORÓW KWASOWYCH!!!. Nigdzie , również w instrukcji nie pisze że jest impulsowy i automatyczny. Jest użyte określenie - samoczynnie.
Teraz samo urządzenie : opis tak jak na pudełku . Po rozkręceniu obudowy możemy zobaczyć co to w końcu jest . Mamy tam klasyczny transformator. Brak na nim oznaczeń i trudno określić jakiej jest mocy i czy rzeczywiście może oddać po stronie wtórnej te 6A .Sądząc po jego wymiarach, raczej mniej , dużo mniej .
Obok transformatora jest płytka z elekroniką . Diody świecące , pare tranzystorów małej mocy , kilkanaście rezystorów , układ scalony LM 358 . Te elementy są związane tylko z tym wskażnikiem diodowym . Prostowanie prądu jest na czterech diodach dużej mocy w układzie mostka . Na wyjściu są jeszcze dwa rezystory 5-cio watowe i element robiący za automatyke - resetowalny bezpiecznik 7A/250V. To wszystko , nic więcej . Jak widać jest to bardzo prosta konstrukcja . Moim zdaniem nie nadaje się do niczego innego jak tylko do podładowania akumulatora. Nie nadaje się do Pozostawienia go bez nadzoru w celu tzw. podtrzymania akumulatora. Nie wyłączy się , ani tym bardziej włączy.Nie można go używać do akumulatorów żelowych. Nie ta elektronika , nie ta technologia.
Być może są inne wersje tego prostownika ,impulsowe, inaczej zbudowane, a tak samo oznaczone.

P.s. Interesuje kogoś schemacik ? Może kto chce więcej coś wiedzieć dlaczego on jest samoczynny , automatyczny , dlaczego się wyłączy przy zwarciu lub odwrotnym podłączeniu akumulatora ?
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4728
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

21 Sty 2011, 16:55

No to skoro już masz dostęp do niego, to jak będziesz miał troszkę wolnego czasu ( ja niestety mam ciężko teraz wygospodarować takowy czas ) to podłącz do niego przez amperomierz jakiś lekko rozładowany akumulator. Zobaczymy, czy w miarę ładowania tego akumulatora, prąd spada i jaki jest prąd po jego naładowaniu. Dowiemy się również, jaki jest faktyczny prąd ładowania - po podłaczeniu aku do niego, prąd powienin mieć wartość tych 6A i w ciągu kliku sekund spaść do mniejszego, odpowiedniego do stanu naładowania akumulatora.
No niestety dalej nie wiemy jak sprawdzić, czy akumulator jest ładowany prądem impulsowym czy nie - kolega bonifacy chyba schował jednak głowę w piasek...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

22 Sty 2011, 21:45

MotoAlbercik napisał(a):No to skoro już masz dostęp do niego, to jak będziesz miał troszkę wolnego czasu ( ja niestety mam ciężko teraz wygospodarować takowy czas ) to podłącz do niego przez amperomierz jakiś lekko rozładowany akumulator. Zobaczymy, czy w miarę ładowania tego akumulatora, prąd spada i jaki jest prąd po jego naładowaniu. Dowiemy się również, jaki jest faktyczny prąd ładowania - po podłaczeniu aku do niego, prąd powienin mieć wartość tych 6A i w ciągu kliku sekund spaść do mniejszego, odpowiedniego do stanu naładowania akumulatora.


Mówisz - masz :mrgreen: To że prąd będzie spadać przy zwykłym prostowniku, takim o jakim jest mowa , to nie muszę Cię przekonywać że jest inaczej . Ty wiesz dlaczego . Znasz się na tym . Prąd ładowania ......... Po podłączeniu całkowicie rozładowanego akumulatora 54Ah to max 3,9 A . Częściowo rozładowany w 30 procentach 55Ah coś około 1,6 A i spada ma się rozumieć .

MotoAlbercik napisał(a):No niestety dalej nie wiemy jak sprawdzić, czy akumulator jest ładowany prądem impulsowym czy nie - kolega bonifacy chyba schował jednak głowę w piasek...


Załóżmy że ja nie wiem , bo nie wiem.To ja o to pytałem wcześniej. Głowy w piasek nie chowam. Dużo zrobiłem aby coś , ktoś więcej wiedział na temat tego prawdopodobnie impulsowego, automatycznego prostownika . Na koniec , tak dla ciekawości zacytuje pewny fragment pewnej aukcji tyczącej takowego sprzętu :

prostowniki są dystrybuowane pod różnymi markami przez największych odbiorców zarówno w kraju jak i za granicą. Przy większym zamówieniu jest możliwość przygotowania etykiety i pudełka z Państwa nazwą firmy i opisem.

:mrgreen:

Pozdrawiam Cię Motoalberciku !
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4728
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

27 Sty 2011, 23:04

No i tu pewnie jest pies pogrzebany...
Ale co do tych prostowników impulsowych - Są takowe beztransformatorowe jak i z transformatorkiem. Te pierwsze są raczej nie za dobre, ponieważ nie są one galwanicznie odizolowane od sieci, a co za tym idzie na wyjściu może się pojawić napięcie sieciowe. Natomiast te drugie, to całkiem inna sprawa. Transformatorek jest na rdzeniu ferrytowym i dlatego jest o wiele lżejszy niż transformatory w prostownikach tradycyjnych. Prostownik impulsowy zapewnia nam to, że na wyjściu jest stałe napięcie - stałe to znaczy, że nie zmienia się jego wartość.
O takich prostownikach mozna wiele poczytać w sieci - wystarczy w googlach wystukać hasło "zasilacz impulsowy zasada działania". Nie będę tu kopiował tego, co napisali w sieci inni, bo jest to chyba niepotrzebne.
No chyba, że uważacie iż coś takieo przyda się na forum, to piszcie do mnie na pw, a ja wówczas w miare mozłiwości i czasu postaram się takowy temat zamieścić na forum.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

01 Lut 2012, 21:10

WItam Panowie , postanowiłem odgrzać ,,, temat bo znów mamy zime , w całej Polsce mrozy i prostowniki się świetnie sprzedają (tak zakładam)

i generalnie chciałbym aby ktoś napisał prawde , prostą i czystą , jak woda przejrzystą,,,

Czyli że jeżeli mamy zamiar kupić prostownik który mamy zamiar podpiąć i mieć wszystko głęboko w miejscu znajdującym się pomiędzy ,,,

to kupmy odrazu akumulator , nawet najtanszy odpowiadajacy naszym wymaganiom-wymaganiom pojazdu lub poprośmy panów ze sklepu z akumulatorami o podładowanie , pewnie nic nie skasują lub max 10-20zł i to wyjscie najlepsze.

w innym wypadku idzmy do NP OBI czy tam jakiejś castoramy czy innego sklepu ,,, i kupmy multimetr za pare zł , uda się wyrwać już za 10 ,,, i mierzmy raz do roku przynajmniej przed zimą napięcie na zaciskach akumulatora podczas postoju conajmniej godzine po jezdzie lub przed jazdą , zmierzmy je również po uruchomieniu na biegu jałowym jak i na obrotach średnich czyli min 2krpm max 3krpm dodatkowo powinniśmy zmierzyć pobór prądu na postoju i oczywiscie silniku zgaszonym z kluczykiem w kieszeni , zmierzmy jeszcze napięcie podczas kręcenia rozrusznikiem (czyli pod obciążeniem) i wtedy wiadomo na czym stoimy bo nie warto nieraz kupowac prostownika gdy mamy np 10 letni akumulator


należy dodać również że akumulator jest urząceniem o ograniczonej wytrzymałości

a prostownik i jego wskażnik naładowania wcale nie muszą mówić prawdy , najlepszy byłby aerometr gdyż gęstość i zabarwienie elektrolitu mówią nam bardzo wiele ale bardzo często nie mamy obecnie dostępu do elektrolitu

a odnośnie wyboru prostonika , najważniejsze jest aby był sprawny i ładował , największym plusem jest regulacja prądu ładowania , natężenia a biorąc pod uwage oporność jest to również regulacja napięcia . osobiście nie mam nic do prostowników ala impulsowych z allegro ani tych z bazarku za 20zł czy również do tych za ponad tysiąc złotych... dla mnie jest jedynie ważne że coś się dzieje a przy pomocy multimetru i np żarówki lub innej zabawki wykombinuje odpowiednie ładowanie i wykona to kazdy kto ma na to ochote i doszczętne minimum umiejętności manualnych , bo wiedzy nie wymagam ,,,


jesli mamy akumulator 50ah nie interesuje nas czy prostownik daje 3 czy 5 Amperów ,,, 6 A też go nie zniszczy , nie powinno co innego gdy doprowadzimy do intensywnego gazowania czy przegrzania akumulatora

jeśli chcemy być fajni i mieć fajny tani prostownik i czymś się wyróżniać kupmy taki z regulacją ,,,
bo zawsze możemy coś zrobić innego ,,, i jak sie boimy ,,,

to ładujemy tak :

natężenie prądu ma nie przewyższać 10% pojemności akumulatora a napięcie 14,5 Volta
jesli multimetr wskazuje napięcie 14,3 a amperomierz w prostowniku wskazuje niemalże 0 , zmniejszy pokrętlem napięcie do np 13V i spokojnie możemy sobie na jakiś czas odejść , na jaki ? jeśli bardzo często mamy używać prostownika to sami dojdziemy do wniosków i wprawy i sami będziemy umieli to ocenić

trzymając się zasady że natężenie prądu ma nie przewyższać 10% pojemności akumulatora a napięcie 14,5 Volta to nic nie zepsujemy , jeśli chcemy jak najbardziej naładować akumulator to operujemy pokrętłem od regulacji ale nigdy nie będzie to 100% ponieważ wraz z zużyciem akumulatora jego pojemność i możliwości spadaja , dlatego te 100% jest nie realne , a ładowanie do 100% stanu aktualnego wymagało by od nas wielkiego poświecenia i nakładu czasu a już po pierwszym uruchomieniu silnika efekty naszej pracy będą mniej sensowne


więc jeśli mamy dać 100zł za prostownik do 3-4 letniego akumulatora , kupmy nowy akumulator , jak nam szkoda kasy , zapłaćmy kartą debetową
x50sr
Początkujący
 
Posty: 244
Miejscowość: małopolska

28 Mar 2017, 10:42

o matko czy w takim razie mógłby ktoś zerknąć na taki prostownik https://www.basspolska.com/prostownik-samochodowy-z-funkcja-szybkiego-ladowania.html i powiedzieć mi czy w małym warsztacie samochodowym się sprawdzi?
bolek778
Nowicjusz
 
Posty: 14
Prawo jazdy: 04 05 1979
Auto: Audi