Szkolenie i egzaminowanie - fakty i mity..

29 Kwi 2013, 08:40

Freqq napisał(a):tylko żeby tym się zajeli np. egzaminatorzy lub instruktorzy , ponieważ oni znaja sie na prawie
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: post miesiąca :mrgreen:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

01 Maj 2013, 11:11

Hmmm, jakieś szczegóły pociecho ?? :angry:

Jeśli widzicie złe oznakowanie - zgłoście .. :yes: :yes:
http://www.gddkia.gov.pl/pl/1902/Formul ... rog,form-t
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

01 Maj 2013, 22:02

ponieważ
1) większość "uczycieli" uczy jak zdać egzamin a nie uczy poprawnie jeździć, o prawie to nie mają zielonego pojęcia, mówimy o zasadach oznakowania dróg (to nie jest to samo co przepisy o ruchu drogowym)
2) nie są od tego aby poprawiać oznakowanie dróg, są od tego ludzie którym za to płacą
3) niby jak by to mieli robić charytatywnie?? jeśli nie to kto ma za to płacić??
4) to że w jedną stronę jest inne ograniczenie a w drugą inne to rzecz normalna, naturalna i potrzebna
5) za oznakowanie odpowiada zarządca dróg i zwykle jest ono konsultowane z policją i innymi służbami

jeśli już przekręcasz czyjąś ksywkę to tylko i wyłącznie dajesz świadectwo o swojej kulturze, a właściwie jej braku.... moderator...
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

02 Maj 2013, 10:49

pocieszny napisał(a):przekręcasz czyjąś ksywkę to tylko i wyłącznie dajesz świadectwo o swojej kulturze, a właściwie jej braku.... moderator...

Sorry, nie przekręciłem Twojego nicka - napisałem tak specjalnie i nie jako moderator - masz jakieś uwagi do mojej tu "charytatywnej pracy" to zrób jak napisano w regulaminie..
Podejrzewałem, że się czepiasz mnie - "uczyciela".. Też mam się obrazić ?? Za przekrecanie nazwy zawodu?? Nie, nie będę, bo Cie rozumiem.. I szanuję Twoje zaangażowanie w forum - nie zauważyłeś tego jeszcze ?? Szkoda...
A propos tematu ..
pocieszny napisał(a):większość "uczycieli" uczy jak zdać egzamin

Na szczęście tylko większość a nie wszyscy.. Ale popatrz na to z boku - doprowadził do tego ustawodawca.. Mało godzin na szkolenie, WORDy gdzieś 50-70 km od miejsca zamieszkania. Podejrzewam, że Ty, doświadczony szofer wjeżdżając w nowy obszar oczy masz wokoło glowy.. A co ma powiedzieć kandydat na kierowcę w obcym mieście ?? Dlatego tak a nie inaczej się szkoli..
pocieszny napisał(a): mówimy o zasadach oznakowania dróg

Jeśli to bardzo kogoś interesuje - nie problem jest znaleźć odpowiednie rozporzadzenie. Potencjalny kierowca, instruktor czy egzaminator nie musi go znać.
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

02 Maj 2013, 22:21

nie czepiam sie ciebie osobiście, ponieważ cię nie znam, uogólniam (wiem tak jest be i nieładnie, no ale sory taka prawda)
nie do twojej tu "charytatywnej" tylko do tego jak niby ludzie uczący jeździc mieli by charytatywnie pracować (bo o tym był post), do tego musieli by się szkolić sami?
za przekręcanie nazwy zawodu a jakże możesz się obrażać, nie mam nic przeciwko temu ;) nie użyłem tego personalnie, ale jeśli tak sądzisz to proszę bardzo, w ogóle post nie był skierowany do ciebie, ale sam sobie go wziąłeś do serca
tak, patrze na to z boku, i widze że pomimo że godzin jest mało prawko to drożyzna, że nie można zdać eksternistycznie, że poziom nauczania niestety jest niski, co odzwierciedla się w zdawalności, (może ty masz wysoką nie wiem ale większość ludzi zdaje po kilka razy, to raczej wina nauczania nie ucznia), to że system jest zły wiadomo od dawna, ale jakoś jak sobie przypominam to mnie na kursie nauczali jeździć a nie patrzyć kiedy słupki sie w których okienkach pojawiają :mrgreen:
czy kierowca jest młody czy stary powinien uważać tak samo, bez znaczenia na staż i czy tamtędy jeździ czy nie, ogółnie zboczyliśmy z tematu że w jedną stronę jedzie się szybciej niż w przeciwną, zamiast powiedzieć jasno że taka sytuacja jest normalna, nie dziwna, i potrzebna :mrgreen:

(sorki nie mam dużych liter, mała awaria)
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

03 Maj 2013, 10:40

OK, niech będzie..
Tylko z jednym sie nie zgadzam -
pocieszny napisał(a):widze że pomimo że godzin jest mało prawko to drożyzna

.. w/g mnie kurs powinien kosztować min 3000 .. Jakieś pseudoszkoły z kursami po 899 to dumping cenowy ..
pocieszny napisał(a):kiedy słupki sie w których okienkach pojawiają

To masz stare dane - po zmianie "łuku" i zasad egzaminowania, nie da się już tak "szkolić" ..
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Tramwaj w ruchu drogowym
    Działania na rzecz poprawy komunikacji dotykają różnych środków transportu. W ostatnich latach do łask wraca transport tramwajowy. Przez wiele lat przesunięty na drugi plan, teraz jest mocno rozbudowywany. Tramwaj, ...

03 Maj 2013, 13:32

już abstrahując od tematu ograniczeń itd..

tylko że kurs to ściema więc po co płacić 3000 jeśli na nim nie uczą jeździć tylko zdawać? a niestety nie zapiszesz się na egzamin bez odbycia kursu...do tego i tak w 90% uczysz się jeździć po zdaniu prawka (tak twierdzi prawie każda ze znanych mi osób z prawem jazdy)
dlaczego nie można zdać prawka eksternistycznie?
powiedzmy robiąc kurs 1 pomocy resztę uczysz się sam (tak można w 90% krajów, gdzie prawko jest narzędziem a nie wyróżnieniem z tłumu)
dlaczego do prawa jazdy na samochód nie można podejść jak do prawka na motocykl ze swoim pojazdem (no chyba że coś się zmieniło)
ogólnie super by było jeśli kurs by był taki jak w większości krajów skandynawii gdzie kurs trwa cały rok i uczą jeździc w każdych warunkach, do tego masz mate poślizgową, uczący jest zarazem egzaminatorem, a egzamin jest w zasadzie pobieżnym sprawdzeniem wiedzy o przepisach.... wtedy tak zgodził bym się że kurs powinien kosztować 3000, jak mówisz za to co jest teraz, to sory ale uważam że jest to zdecydowanie za drogo,
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

04 Maj 2013, 10:25

To popatrz na to z innej strony - ile dostaje instruktor ?? Są szkoły płacące 8-10 pln/h .. Pracowałbyś za tyle ? Co ma wtedy taki instruktor robic by utrzymać rodzinę ?? Ano goni za lekcjami, nie przykłada się do szkolenia, zależy mu tylko na ilości kursantów czyli docelowo - godzin.. I tu jest problem.. Jakość szkolenia bierze się z mozliwości, komfortu itp..
Inna sprawa to sposób szkolenia - masz swojego posła ?? Idź do niego i poproś o interpelację dotyczącą przepisów na ten temat - to oni takie rzeczy maja w gestii, my pobiadolimy i nic z tego nie ma.. 19.01 zmieniono wiele w ustawie, ale nikogo takie zmiany jak proponujesz nie napadły..
Zapewne nie jest to w interesie kogoś tam, jak wiele innych spraw w naszym kraju..
Do krajów skandynawskich to bym sie raczej nie porównywał - inny świat.. Nigdy nie dojdziemy do ich zdobyczy socjalnych itp.. Za daleko są..

A propos - do egzaminu na A można podejść z własnym pojazdem ?? Skąd wiesz, bo nie słyszałem.. WORDy mają przecież swoje motocykle..
A jak sobie wyobrażasz egzamin "swoim" samochodem ??
Kto zapłaci za szkody w tym czasie wyrządzone ??
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

04 Maj 2013, 12:23

problem wynagrodzeniowy to nie tylko problem Wasz, wszędzie jest podobnie
jednak trzeba zauważyć, patrząc na to ze strony klienta to za ponad tysiąc złotych to chciałbym umieć jeździć dobrze, a nie umieć zdać egzamin, jak sam mówisz nie jesteśmy społeczeństwem bogatym, dla większości ludzi 1500 pln to kwota bardzo duża.... zaraz wejdziemy w polityke :mrgreen: a tego nie chce robić :mrgreen: jedno jeszcze chciałem tylko zauważyć, w naszym kraju ludzie ccą taniości nie jakości, ma być tanio, może być byle jak ale ma byc tanio jakość jest drugo albo nawet trzeciorzędna niestety..... co do skandynawii nie przesadzajmy, po 1 prawojazdy to nie rzecz socjalna, oni za to płacą słoną kase przy czym za jeżdżenie autem płacą jeszcze więcej niż my, po 2 tu chodzi o sam model szkolenia, a nie o to ile ono miało by kosztować,
wracając do kat A dawnij można było możliwe że teraz nie, nie wiem nie orientowałem się ostatnio, a za szkody przecież płaci się i tak z OC jeśli pojazd jest zarejestrowany musi mieć OC
do posiadania pojazdu i opłacnia składek OC nie musisz mieć prawa jazdy :wink:
Panowie!! Co JEST!! Ciśnienie mi spada! ;)
pocieszny
Forumowicz VIP
 
Posty: 6650
Zdjęcia: 1
Miejscowość: z błota ;)

04 Maj 2013, 22:51

silvo44 napisał(a):To popatrz na to z innej strony - ile dostaje instruktor ?? Są szkoły płacące 8-10 pln/h .. Pracowałbyś za tyle ? Co ma wtedy taki instruktor robic by utrzymać rodzinę ?? Ano goni za lekcjami, nie przykłada się do szkolenia, zależy mu tylko na ilości kursantów czyli docelowo - godzin.. I tu jest problem.. Jakość szkolenia bierze się z mozliwości, komfortu itp..

Nikt nikogo na siłę nie zmusza być instruktorem. Zadaniem instruktora jest przygotować do egzaminu. Może przekazywać dodatkową wiedzę, bo spędza z kursantem 30 godzin. Może mu więc naopowiadać przez te 30 godzin bardzo wiele ciekawych rzeczy. Pytanie czy mu się chce.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

05 Maj 2013, 11:03

A to ciekawe - pochwal się co robisz, co chciałbyś robić a do czego Cię "zmuszają" .. I za ile..
Te trzy rzeczy otworzą nam oczy .. :yes: :yes:

A czy ktoś kogoś zmusza do posiadania PJ ?? A wygląda, że bez tego papierka nie można nic zrobić.. niedługo może będzie potrzebne aby do matury przystąpić.. :lol:
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

03 Cze 2013, 18:38

Wszystko ok, ale coraz więcej się widzi instruktorów w młodym wieku, to poddaje w wątpliwość ich doświadczenie, nie mówie że instruktorami mają być staruszki w podeszłym wieku ale taki młodziaszek raczej nie wzbudza zaufania, przynajmniej dla mnie, zastanawiam się jakimi kryteriami sugerują się właściciele nauk jazdy :oops:
motomoto
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 53
Miejscowość: Wrocław
Auto: PASSAT B5, 1,9, 101KM

04 Cze 2013, 09:48

Nie ma żadnych kryteriów patrząc ze strony właściciela OSK.. A ten "młody instruktor" może mieć przecież własną szkołę - nie bierzesz tego pod uwagę ??
I wierz mi - wielu młodych (wiekiem) instruktorów ma lepsze pojęcie o poruszaniu się po naszych drogach od większości starszych od niego (nawet dwa razy) zwykłych zjadaczy chleba.. Wystarczy posłuchać tłumaczeń w "uwaga pirat" ..
Mimo, że zawód instruktora jest "regulowany" wymagania są niezbyt wygórowane - średnie wykształcenie, 3 lata PJ, kurs i egzamin.. a potem odpowiedzialność - tego się nie da zważyć..
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

20 Cze 2013, 07:59

Zgadzam się z silvo44, że młodzi to nie znaczy, że bez pojęcia. Ja miałem młodego kolesia za instruktora i uważam, że to był dobrze wykorzystany czas. Zmiany przepisów znał, było z nim o czym pogadać, jak coś sie działo to szybko reagował:) SAME PLUSY!
mariusz56
Obserwowany
 
Posty: 2
Prawo jazdy: 10 11 1990
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Audi A6 C5
Silnik: 1,9TDI 110KM
Paliwo: Diesel
Typ: Inny
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2009