REKLAMA
Cześć wszystkim .
Jeszcze niedawno prosiłem Was o radę odnośnie zakupu samochodziku, a dzisiaj proszę o radę jak zniweczyć mój ból po lekkim, aczkolwiek głupim zarysowaniu mojej pięknej Laguny I...
Ostatnio zahaczyłem (nie będę wchodził w szczegóły jak to zrobiłem, bo do tej pory sam nie wiem ) w betonowy słup na parkingu piętrowym delikatnie i lekko przerysowałem kawałeczek w górnej części nadkola. Zdjęcia usterki:
[tymczasowy link do zdjęcia niedostępny]
[tymczasowy link do zdjęcia niedostępny]
Teraz w sumie zeszły te takie płytsze ryski (bardziej zabrudzenia), które widać na około tych głównych, mocniej białych rys na pierwszym zdjęciu, tak jakby się zmyły. Także zostały te główne rysy, w sumie tak jak widać na drugim zdjęciu.
Może i to pierdoła, ale do tej pory nie miałem żadnej ani ryski na samochodziku, blachy są w świetnym stanie, a wiadomo, idzie zima, nie chcę, żeby przez ten kawałeczek zaczęła mi wychodzić jakaś rdza.
W miejscu zarysowania nie ma w ogóle wgniecenia, jechałem może z 10km/h jak to się stało. Jest po prostu przetarte.
Autko ma dość nietypowy kolor jak widać, brązowy. Słyszałem i o możliwości zakupienia oryginalnego lakieru u producenta (rozumiem w salonie Renault jest taka możliwość ?) w jakimś małym pojemniku i zamalowanie tego samemu. Ktoś wspominał mi też o jakichś kredkach do lakieru, ale kolor idealny nigdy nie będzie.
Co byście polecili żeby z tym zrobić? Z góry dzięki za zainteresowanie i pomoc .