REKLAMA
Witam , mam mały problem , wczorajszej nocy wracając w najgorsza burze mojego życia do domu przez nieuwagę spowodowana złymi warunkami i praktycznie zerową widocznością wjechałem w dość głęboką wodę która prawdopodobnie zalała mi auto , dziś rano wsiadając do auta wyjeżdżając z garażu nic nie zwiastowało żeby było coś nie tak , dopiero kiedy chciałem pojechać autem szybciej niż 20km/h
Samochód stracił jakąkolwiek moc i przyspieszenie , zegar temperatury silnika stoi w miejscu a obrotomierz jest poniżej 1000 , jest to samochód z silnikiem 2.0 TDI , nie wiem jak mam to odbierać , mój znajomy mechanik powiedział że jeśli auto po zalaniu jeździ to znaczy że nic się z nim nie stało , wystarczy je rozruszać ... Proszę o pomoc kumple