Mam problem z moją cordi. Kupiłem ją w marcu urzekła mnie, ale trez po części żałuje, bo silnik chyba jest zajechany.
Spala olej a wręcz go pije. Potrafi w 1200km łyknąć 3litry.
Gdy odpalam zimne kopci na niebiskawo i czuć takie skaczące obroty nie widać po obrotomierzu ale czuć jak trzęsie silnikiem.
po 30sek przestaje kopcic i telepać.
po postoju np 3 godzinym pierwszy zapłon zapali nie trzęsie budą ale kopci.
Winne są pewnie uszczelniacze i pierscienie. Byłem u mechanika wymienił mi świece i mówi że winne są uszczelniacze, ale nie opłaci się tego robić bo cały silnik trzeba rozbierać rozrząd itp. Mówi bym kupił silnik drugi najlepiej i przełożyć.
Nie wiem co zrobić
![Smutny :(]()
szkoda mi tego auta, bo przyjemnie się jeździ itp ale nie wyrobie na olej do niego