REKLAMA
Mam problem z moim Passatem B3.
Otóż nawet przy temp. 0/-1*C mam problemy z odpaleniem, a gdy już załapie (za 3 razem powiedzmy) to chodzi jak by miał się zaraz rozlecieć (bardzo nierówne i wolne obroty) i prawie gaśnie. Jeśli mam załączone ssanie ręczne, czy jak kto woli - zmiana kąta wtrysku, to wszystko jest ok. Akumulator nowy, instalacja elektr. w idealnym stanie (sprawdzone).
Czyżby przewody? Jakaś nieszczelność i dławi się powietrzem? Czy może świece już do wymiany? Dodam tylko, że przy wyższych temperaturach takiego problemu nie ma.
Drugi problem dotyczy obrotów silnika na luzie. Gdy go odpalę i trochę się rozgrzeje na ssaniu (zimą) to chodzi jak typowy, stary diesel. Jednak, gdy go trochę przegonię (wystarczy nawet kilometr jazdy na trochę wyższych obrotach) to po puszczeniu gazu chodzi jak by z wciśniętym gazem. Później jedynym wyjściem, żeby go trochę zmulić (znormalizować obroty) jest jazdana biegu na bardzo niskich obrotach. Nie mam pojęcia co to może być. Zachowuje się tak jak by cały czas próbował się dogrzewać, ale mechanik mówił mi, że czujnik temp. jest ok. Jednak wskaźnik nie działa i nie mogę tego sprawdzić... Wgl. coś ma z obrotami i boje się, że pompa na wykończeniu...
Z góry dzięki za pomoc!