Freelander 1.8 99r - Głośne huki gdzieś z przedniej osi

01 Maj 2009, 22:00

Witam,
Panowie, czy ktoś z Was miał może taki problem. Otóż przy cofaniu przy skręconych kołach, tak po ujechaniu moze 4 metrów, rozlega sie głośny huk, taki strzał, jak by mi chciało urwać cały wał. Da sie w tym momencie odczuc takie szarpnięcie . Później jest ok...dalej jadę do tyłu. Ale gdy teraz podjadę troche do przodu i powtorzę znowu cofanie zdarzy się to samo ... po 4 metrach do tyłu - huk. Co to jest i od czego?
Wydaje mi sie, że to bardziej z przodu auta niz z tyłu.

Dzieki.
Ostatnio edytowany przez konrig, 02 Maj 2009, 22:16, edytowano w sumie 1 raz
konrig
Nowicjusz
 
Posty: 25
Miejscowość: Sosnowiec

03 Maj 2009, 19:48

objaw uszkodzonego reduktora. poszlo ci prawdopodobnie jedno z lozysk reduktora i walki na zebach sie wylamaly jesli bedziez jezdzic dalej calkiem ci sie skonczy skrzynia kontowa proponuje oddac do mechanika niech szybko rozbiera dyfer przedni i patrzy ktore lozysko sie rozpadlo i w jakim stanie sa zeby jak co mam kilka czesci do reduktora.
land rover freelander 2000r. 1.8 petrol 120KM
rafciuch
Aktywny
 
Posty: 414
Miejscowość: grudziadz

06 Maj 2009, 13:30

Witam,mam podobne objawy ze swoim freelanderem.Zaczęło się od tego jakby tłumik był dziurawy,potem delikatne pukanie i szarpanie całym autem,teraz sprawdziłem że ma delikatny luz na wale z przodu,doszły teraz szarpanie kół przy cofaniu,sprawdziłem też przy jeżdzie po okręgu ( zaczyna blokować koła na sprzęgle). Objawy ch...a wie co,reduktor,sprzęgło wiskozowe ? Jeżeli już to co robić,rozbierać i naprawiać,czy wymieniać na używane,może rozłączyć tylny napęd ? Proszę o porady . Temat stary ale jary bo nie ma mądrych na to. Jeśli macie doświadczenia w tym to pomocy ! Pozdrawiam i dziękuję.
knighterrant
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: anglik

06 Maj 2009, 16:28

tak, przede wszystkim odkręć wał napędowy na tył-----
radek5277
Początkujący
 
Posty: 172

07 Maj 2009, 15:52

Pobawię się w rozebranie reduktora,ale najpierw przekładam kierownicę na " prawidłową stronę ". Prościocha.
knighterrant
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: anglik

09 Maj 2009, 12:54

Ja miałem coś podobnego w osobówce - padł przegub półosi... Może nie takie szarpanie itp. ale też nieźle waliło przy skręcie.
O żesz ty kur..., w chu.. jeb.. twoja mać!!! - Powiedział marynarz, po czym szpetnie zaklął.
wolfenstein
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 134
Miejscowość: Wrocław
Prawo jazdy: 01 01 2001

10 Maj 2009, 08:32

przegób ma troche inne objawy a reduktor niestety u freelkow to nieudana konstrukcja ktora czesto pada. przy przebegu 60tys mil juz lozyska zaczynaja sie rozpadac.
land rover freelander 2000r. 1.8 petrol 120KM
rafciuch
Aktywny
 
Posty: 414
Miejscowość: grudziadz

27 Sty 2010, 12:06

konrig napisał(a):Panowie, czy ktoś z Was miał może taki problem. Otóż przy cofaniu przy skręconych kołach, tak po ujechaniu moze 4 metrów, rozlega sie głośny huk, taki strzał, jak by mi chciało urwać cały wał. Da sie w tym momencie odczuc takie szarpnięcie . Później jest ok...dalej jadę do tyłu. Ale gdy teraz podjadę troche do przodu i powtorzę znowu cofanie zdarzy się to samo ... po 4 metrach do tyłu - huk. Co to jest i od czego?
Wydaje mi sie, że to bardziej z przodu auta niz z tyłu.

Przed kilkoma dniami miałem to samo. Po miesiącu postoju z powodu awarii czujników wyjechałem zadowolony, że wreszcie działa też ogrzewanie. Auto znowu stoi i czeka na nowy reduktor. Wystarczyło, że zakopałem się w śniegu i po kilkudziesięciu km padł reduktor. Objawy identyczne. Łożysko i wyłamane zęby. Ten huk to przeskok na wyłamanych zębach koła talerzowego. Do tego auta potrzebne są jeszcze 3 rzeczy cierpliwość, cierpliwość i papuga w portfelu. Pozdrawiam
island
Nowicjusz
 
Posty: 17
Miejscowość: Dąbrowa B