LR freelander- kupić czy nie kupić?

08 Mar 2011, 22:16

Witam.
Trafiła mi się okazja kupna freelandera z końca 2002 roku, silnik TD4, automatyczna skrzynia biegów, ogólnie bogata wersja. Auto w 100 % bezwypadkowe po regeneracji skrzyni biegów, zrobione hamulce powymieniane płyny 3 miesiące temu, gość chce za niego jakieś 23 tyś zł, przebieg jakieś 160 tyś km. I teraz mam pytanie czy warto się w takie coś pakować, czy raczej odradzalibyście zakup. Na co ewentualnie zwrócić uwagę oglądając go. Co przy takim przebiegu może się popsuć. Z góry dzięki za wszelką pomoc i pozdrawiam
paweeeel89**
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: Warszawa

09 Mar 2011, 11:59

mysle ze najpierw poczytaj o nim.

cos dziwnie tanio. Chyba ze ze wzgledu na automat.
poprzegladaj forum jezeli chodzi o bolaczki.

ja jezdze 1,5 roku i narazie nic sie nie dzieje powaznego. standardowe zużycie.
była moja mała bestia - Freelander 2002 1.8 petrol
teraz jest Ford S-MAX Titanium
kaskaderr
Początkujący
 
Posty: 171
Miejscowość: Śląskie
Auto: Ford eS-MAks
Silnik: 2.0 145KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Van
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2009

09 Mar 2011, 14:54

dwa lata posiadałe freelandera i juz nigdy bym nie kupił. trafiły mnie wszystkie usterki jakie mogly trafic poczawszy od sprzegla poprzez reduktor uszczelke pod glowica i kilka innych. zdecydowanie nie polecam tego auta chyba ze na gwarancji producenta jest :-)
land rover freelander 2000r. 1.8 petrol 120KM
rafciuch
Aktywny
 
Posty: 414
Miejscowość: grudziadz

09 Mar 2011, 15:19

Witaj z LR Freelanderem według mnie jest jak z każdym innym samochodem a mianowicie jak kupisz zadbany egzemplarz to będziesz zadowolony jak po przejściach to niestety trzeba będzie dokładać . Prawdą jest że LR jest bardziej awaryjny ponieważ ma trochę więcej podzespołów które mogą się popsuć (IRD,wisco,most,wał,)naprawy nie należą do najtańszych. Autko pochodzi w 90 % z Anglii a samochód jest tam traktowany jak rower, żadnego poszanowania . Moja żona jeździ już rok i wszystko chodzi bez problemu. Pozdrawiam.
rafał70
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 30
Miejscowość: zawiercie

09 Mar 2011, 15:45

Każdy samochód kupiony z "drugiej reki" może być awaryjny.

Freelander'a pokochasz w zimie a latem w lekkim "terenie", napęd jak i automatyczna skrzynia biegów są rewelacyjne i jest to najtańszy SUV.
mar_pula
Początkujący
 
Posty: 76
Miejscowość: Lubartów

09 Mar 2011, 20:21

Witaj. Jeśli miałbym kupić ponownie Freelandera , to po 2003r. Tylko z silnikiem TD4.I wersję europejską
piotr R
Aktywny
 
Posty: 354
Miejscowość: WGM
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Nietrzeźwy poranek wśród kierowców
    Aż jeden na czterech kierowców prowadzi samochód rano, po zaledwie kilku godzinach snu poprzedzonych spożywaniem dużych ilości alkoholu. Większość osób nie zdaje sobie sprawy, że aby w pełni wytrzeźwieć ...

19 Mar 2011, 23:38

rafciuch napisał(a): trafiły mnie wszystkie usterki jakie mogly trafic poczawszy od sprzegla poprzez reduktor uszczelke pod glowica i kilka innych

To znaczy że nic Cie jeszcze nie trafiło.
Auto kupiłem z 5 lat temu i było w na prawdę bardzo dobrym stanie.Dziś ma już drugi silnik(i już po regeneracji), pierwszy-fabryczny też przeszedł regenerację w moim posiadaniu i padł(nie będę pisał wszystkich części które wymieniałem bo pisałbym do jutra).Ogólne koszty części i regeneracji przez te kilka lat to ok. 25-30 tyś(już nie liczę co do złotówki), przy dzisiejszej wartości auta z 20 tyś.Ale nie ma co, jest to najlepszy suv w swojej klasie(jeśli chodzi o teren).Te wszystkie zachwalane grand vitarki, ravki i subaru nie dorastają fredowi do pięt!

Jeśli koniecznie masz kupować fredka to TD4!
motorro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 651
Miejscowość: Ziemia Lubuska/Dolny Śląsk

01 Kwi 2011, 23:37

Ja polecam freelandera w wersji europejskiej i benzynę którą można zagazować, dlaczego ?, ponieważ takim jeżdżę i 95% problemów zamieszczonych na tym forum mnie nie dotyczy ponieważ ferdek jest złożony przez fabrykę a nie przez "Dzidka' w stodole, a benzynką z gazem bo koszt jazdy mniejszy jak ropniakiem, bo diesle palą nie mniej niż 10L/100 a wiadomo ile teraz ON kosztuje.
Amasz
Nowicjusz
 
Posty: 29
Miejscowość: Częstochowa

04 Kwi 2011, 15:45

Amasz napisał(a):bo diesle palą nie mniej niż 10L/100

Chyba cie poje... dziewczynko!Fredek wciąga co najmniej 10l/100km?!Skąd ty masz takie informacje! Mój pali ok. 7l a jak ktoś ma na prawdę ciężką nogę to mu max 9-10 spali przy ładnym kręceniu ale nie minimum 10litrów! Ogarnij sie i nie pisz takich bzdur!
motorro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 651
Miejscowość: Ziemia Lubuska/Dolny Śląsk

04 Kwi 2011, 17:41

Amasz napisał(a):Ja polecam freelandera w wersji europejskiej i benzynę którą można zagazować, dlaczego ?, ponieważ takim jeżdżę i 95% problemów zamieszczonych na tym forum mnie nie dotyczy ponieważ ferdek jest złożony przez fabrykę a nie przez "Dzidka' w stodole, a benzynką z gazem bo koszt jazdy mniejszy jak ropniakiem, bo diesle palą nie mniej niż 10L/100 a wiadomo ile teraz ON kosztuje.

Dołączm sie z czystym sumieniem do tej opinii.
A z tym spalaniem jest tak: jak jest samochod w dobrym stanie technicznym to moze i spali 7 ON, ale ja bym sie przy takiej jeździe chyba pochlastał - realnie pala okolo 10 ON.
Z benzyną jest podobnie i rozmawiając o gazie spalanie zaczyna się od 10 w górę przy 1,8, a przy 2,5 to ponizej 13 nie mam co marzyć.
Jeśli chodzi o awaryjność to jak kolega wyżej pisał - jak każde inne auto.
kojotedek
Nowicjusz
 
Posty: 23
Miejscowość: Klimontów

04 Kwi 2011, 22:01

Witajcie. W moim TD4 średnie spalanie to 8 l. Maksymalnie 9,2 zimą praca z pługiem ,śnieg i błoto + korki w Wa-wa . Lato na co dzień 7,6 boczne drogi 80-110 km/h . Autostrada 130-150 km/h 8,6. Minimum jakie odnotowałem 7,2 spokojna jazda na dobrej drodze 90-110. A lubię naciskać ten pedał z prawej strony .
piotr R
Aktywny
 
Posty: 354
Miejscowość: WGM

13 Kwi 2011, 21:30

paweeeel89** napisał(a):Trafiła mi się okazja

Nie kupuj,kup pasata nie będzie ci się psuł

piotr R napisał(a):W moim TD4 średnie spalanie ... .


A w moim TD4 trasa autostrada ekonomiczna jazda 6,9 autostrada 130-180 km/h 7,6 ;codzienna jazda różnie zima lato 8 do 9,5 no i Wawa 10,4 l na 100km a przy automacie wyjdzie więcej
Freelander TD4
MCARTUR
Aktywny
 
Posty: 268
Miejscowość: gdzieś na południu

14 Kwi 2011, 13:39

MCARTUR 130-180km/h???
przecież to nie aftko do takiej jazdy. Nie szkoda ci landka?
była moja mała bestia - Freelander 2002 1.8 petrol
teraz jest Ford S-MAX Titanium
kaskaderr
Początkujący
 
Posty: 171
Miejscowość: Śląskie
Auto: Ford eS-MAks
Silnik: 2.0 145KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Van
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2009

14 Kwi 2011, 22:36

kaskaderr napisał(a):MCARTUR 130-180km/h???
przecież to nie aftko do takiej jazdy. Nie szkoda ci landka?


Zacznijmy od tego że to autko z 2.0l td4 osiąga max prędkość 160 ;p
(a chyba o tym jest mowa :)
paul-88
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 27
Miejscowość: Oleśnica

15 Kwi 2011, 15:35

Chyba tylko w katalogu. hehe
Starsze 2.0 niby osiągają 155km/h, ale taka jest różnica, że w katalogu podają "bezpieczną maksymalną prędkość", a rzeczywista maksymalna jest większa.Swoim osiągnąłem ok. 180-185.Ale nie wiem ile liczniki od LR zawyżają.

W licznikach koncernu Audi&VW przy licznikowych 140km/h jedzie się w rzeczywistości 130km/h.Na seryjnych rozmiarach kapci i felg oczywiście.
motorro
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 651
Miejscowość: Ziemia Lubuska/Dolny Śląsk