26 Kwi 2016, 13:49
Plus od stacyjki jest po to, żeby radio włączało się po przekręceniu stacyjki do poziomu kontrolek. A przy wyłączonej stacyjce było wyłączone. Natomiast plus z aku służy do podtrzymania pamięci ( i to podtrzymanie pamięci pobiera właśnie ten prąd ). Ten plus z aku można też podłączyć pod zasilanie i wtedy radio będzie grało nawet przy wyciągniętych kluczykach ze stacyjki. A jak producent twierdzi, że radio może pobierać do 100mA prądu, to to radio jest do d..y. Raz jeszcze wspomnę - cała instalacja elektryczna auta, razem z radiem, nie powinna pobierać więcej jak 50mA. A u ciebie samo radio pobiera 80mA. Więc wnioski wyciągnij sam.
Co do rozrusznika - jak się nim kręci, to napięcie na aku będzie zawsze spadało. Jednak nie powinno spaść poniżej 10V.
Zobaczymy, co ci powie o tym aku producent. Podejrzewam, że stwierdzi, iż aku jest ok...Szkoda, że nie zmierzyłeś napięcia na aku przed uruchomieniem silnika, po całonocnym postoju.
Co do trybu jazdy - te 4 km codziennie, nawet po dwa razy, to muszą rozłądować aku po kilku dniach. I to, że jedziesz od czasu do czasu na 15 km, to nic nie pomoże. Przyjęte jest, że po każdym rozruchu silnika, altek powinien ładować aku przez około 15 minuit. Oczywiście zależy to od straty prądu po uruchomioeniu silnika ( mocy rozrusznika ), od sprawności akumulatora, oraz od tego, ile prądu pobierają pozostałe odbiorniki podczas jazdy - zasada ładowania jest taka, że prąd z altka najpierw idzie na zasilanie wszystkich odbiorników a pozostałą reszta dopiero idzie na ładowanie aku. Dlatego przyjęła się średnia tych 15 minut. Może to być też 20 minut. Ale głównie chodzi o to, że 4 km nie opłaci się tym samochodem robić. A w zimie, kiedy sprawność aku spada o kilkadziesią procent, to już absolutnie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...