Absolutnie nie chodzi mi o porównanie limuzyna, terenowe, kompakt tylko o wygodę w aucie na które przeznaczymy 10tyś zł. Myślę że jeep oferuje wysoki komfort podróżowania. Znacznie wyższy niż inne auta w tej samej cenie.
Może coś z moim organizmem jest nie tak ponieważ inaczej odczuwam (raczej moje plecy i tyłek odczuwają) 10 godzin jazdy małym autkiem inaczej większą kolumbryną a zupełnie inaczej sprinterem. Bardziej chodzi mi o układ fotela, kierownicy i pedałów który jest zupełnie inny w osobówce i terenówce.
Bardziej prosiłem o radę typu "nie bierz jeepa bo wywali Ci uszczelkę po roku" lub "napędy ciekną" niż po co Ci terenówka na trasy.
Już nie dyskutujmy na temat gallopera, jeepa, frontery. Weźmy pod lupę megnetisa, sonate, xg30/35 lub inne auta jak chociażby wspomniana wcześniej a6 i omeśka.
Na co zwrócić szczególną uwagę?
Na trasie będę się poruszał 5 razy do roku (10tyś km/rok).
Służba zdrowia jest nietrafionym argumentem. Popracuj zagranicą lub jeździj po świecie zobaczysz jak to działa w innych krajach. Polska służba zdrowia działa na 3+ w pięciostiopniowej skali.
Pozdrawiam Hałabałek