Chamscy kierowcy.

05 Mar 2009, 00:19

Ostatnio taka sytuacja. Stoję na parkingu puszczam na spokojnie żeby gość sobie wyjechał i chciałem zaparkować na jego miejsce.. z naprzeciwka wbija się typowo na chama nie patrząc na nic jakiś koleś zajmuje miejsce wychodzi zadowolony i nic z tego sobie nie robi.. gotuje się wtedy!

30 Mar 2009, 00:33

Ostatnio miałem taka sytuacje
Pewna pani wsiadając do auta zgubiła lub wyrzuciła kartke (zwitek papieru) podniosłem i pukam do niej a ona, ze mam to do kosza wyrzucić

Najgorsze chamstwo TO jak nie ma gdzie za parkować a PAN HRABIA przeklęty tak stanął, że aż trzy miejsca za joł Tobie i innym

07 Kwi 2009, 21:11

A ja wam powiem, że raczej zachowuje spokoj i wpuszcze paru chamów niech jadą i tak na nastepnych swiatlach jestem za nimi to bez rożnicy.
Najcześciej sie denerwują tym ci, co sami by sie chcieli wcinąć ale im sie akurat nie udało tym razem, ale jak sie uda na trzeciego gdzies albo sprawny slalom miedzy autami po pasach to od razu lepsi sie czują a jak pech to chamy wokoło nikt nie chce wpuścic.
A w warszafce jak zwykle "światla startem światla metą wie to ten betą i ten szećśsetą"

19 Cze 2009, 23:52

mak667 napisał(a):Najcześciej sie denerwują tym ci, co sami by sie chcieli wcinąć ale im sie akurat nie udało tym razem, ale jak sie uda na trzeciego gdzies albo sprawny slalom miedzy autami po pasach to od razu lepsi sie czują a jak pech to chamy wokoło nikt nie chce wpuścic.

Z tym się nie zgadzam. Nigdy się tak nie ładuję, nawet jak mi się spieszy. A niektórzy widzą korek, no to po co stać - jadą pasem dla busów, a potem się ładują na normalny, bo dla busów się kończy. Dziwi mnie to, że ich ktoś wpuszcza.

Co do kierunkowskazów, to mam wrażenie, że niektórzy boją się, że im się zużyją albo tak ich dźwięk kierunkowskazu denerwuje, że nie włączają w ogóle albo w ostatniej chwili. Ja zazwyczaj jak widzę, że mogę komuś włączonym kierunkowskazem pomóc, to włączam wcześniej i wtedy ktoś wie, co się dzieje, a i ja mam pewność, że mi w tyłek nie wiedzie.

Chamstwem jest jak ktoś mi się dzisiaj władował na moje miejsce parkingowe, za które płacę, ale go tak zastawiłem, że sądziłem że nie wyjedzie, ale jednak jakoś skubany dał radę, nawet nie wiem kiedy.

29 Cze 2009, 14:44

nom potwierdzam, ale to, że kierowcy są coraz bardziej chamscy i wulgarni.

31 Sie 2009, 23:43

im więcej kierowców na drogach tym więcej chamstwa

13 Paź 2009, 12:23

to kiepski pomysł z tą Policją

20 Paź 2009, 13:19

Co do kierunkowskazów, to faktycznie coraz więcej kierowców zachowuje się tak, jakby włącznik od kierunków miał ich pogryźć. Ile razy tak miałem, że jakiś cwaniaczek jechał pasem obok i ni z tego ni z owego mi się wciska przed nos

I weź tu się domyślaj co pan hrabia zamierza zrobić. Brak słów po prostu...

26 Paź 2009, 09:41

A mnie wk***ają tramwajarze. Mają taki obyczaj,że wjeżdżają na rondo lub krzyżówkę i zatrzymują się,blokując mi przejazd chociaż mam zielone i stoją tak dopóki ich kolega z przeciwka w drugim tramwaju nie wjedzie na krzyżówkę i z niej nie zjedzie... Wtedy zjeżdżają ze skrzyżowania jakby nigdy nic,a mi właśnie "przeleciało" zielone...

26 Paź 2009, 13:41

Zdaje się, że to zachowanie tramwajarzy podpada pod paragraf bo skrzyżowanie należy opuścić najszybciej jak to możliwe. Niestety nigdy nie widziałem, żeby Policja interweniowała w takim wypadku a szkoda

26 Paź 2009, 13:43

artur73 napisał(a):A mnie wk***ają tramwajarze. Mają taki obyczaj,że wjeżdżają na rondo lub krzyżówkę i zatrzymują się,blokując mi przejazd chociaż mam zielone i stoją tak dopóki ich kolega z przeciwka w drugim tramwaju nie wjedzie na krzyżówkę i z niej nie zjedzie... Wtedy zjeżdżają ze skrzyżowania jakby nigdy nic,a mi właśnie "przeleciało" zielone...

@Artur, na pewno wiesz, że zgodnie ze staropolską tradycją drogową pierwszeństwo ma większy...

To tak, jak racje ma facet z największą siekierą...

26 Paź 2009, 14:52

Taki tramwajarz to ma fajnie. Jeździ sobie takim przecinakiem, a jak coś mu podlezie na tory, to tylko hamulec i dzwoni tym śmiesznym dzwoneczkiem i z radosną miną patrzy jak blacha samochodu gnie się pod jego ciuchcią

26 Paź 2009, 16:06

Czyli klasyk..."nie gniewaj się Waldek,ten tramwaj jest naprawdę Twój..."

Poza tym jak tramwajarz ma stłuczkę,to tego dnia już nie powozi,tylko ma płatne wolne do końca roboty !!! Tak więc jak ma okazję,to sobie ma przygodę ,a Twój samochód ma w d***...

Ale można też przesadzić...
Popatrzcie na wypadek na jednym z rond u mnie w Poznaniu...

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]