Opel Kadet biały dym

23 Wrz 2007, 18:29

jednak zmieniłem zdanie i sam jeszcze raz zmienie tą uszczelke.kupie nowa i zamówiłem klucz dynamometryczny o skali od 28 do 210Nm.chyba wystarczy co nie?mam tez ksiązke o naprawie kadeta i tam polecają zrobic tak-dokręcic sruby po spirali z momentem 25Nm poczynając od srodka.to wiem.nastepnie dokręcic o kąt 60 stopni.nastepnie o 30 stopni i jeszcze raz o 60 stopni.nagrzac silnik i jeszcze raz 60 stopni i ze ma być ok.co myślicie o tym??a moze lepiej znalezc ostateczny moment dokręcenia kluczem dynamometrycznym?a moze ktoś z was wie ile wynosi on dla kadeta 2.0gsi?
czy na uszczelke powinno sie dawac jakiś dodatkowy usczelniacz?
słyszałem ze lekko można ją smarem posmarowac ale czy to nie lipny plan??
chicken19
Zaawansowany
 
Posty: 554
  • 26 Wrz 2007, 20:11

    możliwe, że wszystko jest ok.
    poprostu nazbierało się płynu w wydechu..
    74
    Początkujący
     
    Posty: 114

    27 Wrz 2007, 12:13

    Mam pytanie z tej samej bajki ,ale innej książki :)
    U mnie tez lekko ubywa płynu chłodzącego , i jakby lekko dymi na biało :cry:
    Tylko ,że poza tym nic nie strzela i nie jest to dokuczliwe : dymu prawie nie wiadać a płynu raz na miesiąc doleje ok 100 ml .
    Ile moge jeszcze tak jeździć ?
    Jak mam się zorientować ,że już czas na wymianę uszczelki ? Auto przestanie mnie słuchać , spadną osiągi , wzrośnie spalanie .... ? :wink:
    wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!
    turbojajko
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 136

    27 Wrz 2007, 21:10

    nie powiedział bym ze wszystko ok.to idzie z tłumika taka chmura ze swiata nie widac :D zdjełem głowice i widac ze była zle skrecona.woda poszła az w wydech i w olej.nie wszędzie dobrze sie odbiła usczelka i widac gdzie nie dolegała.jutro biore sie zaskładanie.

    do kolegi który ma pytanie z tej samej bajki-mogła ci pojsć usczelka na jednym cylindrze i lekko łapie płyn,albo co gorsza pękła gdzies sama głowica-to wtedy niedobrze bo trzeba szukać drugiej.
    chicken19
    Zaawansowany
     
    Posty: 554

    27 Wrz 2007, 22:28

    Ty mnie nie strasz .... :lol:
    wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!
    turbojajko
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 136

    28 Wrz 2007, 06:46

    ja Cie nie strasze ani broń Boże zle nie życze.
    chicken19
    Zaawansowany
     
    Posty: 554

    28 Wrz 2007, 08:55

    :lol:
    No ale pisz co u Ciebie ? :?
    Poskładałeś maszynke i co ? Działa jak trzeba ? 8)
    Czekamy wszyscy zniecierpliwieni :D ....
    wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!
    turbojajko
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 136

    28 Wrz 2007, 22:05

    poskładałem i nadal zonk :(
    nie wiem co jest grane.kluczem dynamometrycznym dokręcałem.wszystko jak było zalecane w ksiazce i nadal chmurke puszcza.
    teraz juz i tak nie mam funduszy by go prowadzić na warsztat.
    mam tez na oku silnik 2.0 NE.
    najlepsze wyjście wymienić silnik
    chicken19
    Zaawansowany
     
    Posty: 554

    30 Wrz 2007, 07:04

    Hmmm ....Może to jednak głowica :?
    wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!
    turbojajko
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 136

    30 Wrz 2007, 18:00

    ale głowica jest sprawdzona na szczelność i nie jest pęknięta.niedawno była tez planowana.byłem z nią u ślusarza i pomierzył i stwierdził ze jest idealnie gładka.nasuwa mi sie jedynie opcja z krzywym blokiem silnika tzn jego powierzchnia przylegania do głowicy.tak mi radził ten ślusarz.mówił ze miał kilka takich przypadków jak mój i winny był właśnie blok.przeszlifowali i maszyny chodzą.wiec prawdopodobnie czeka mnie trudne zadanie wyjęcia silnika,rozebrania go do gołego bloku i przewiezienia do ślusarza.ma ktoś jakieś uwagi które mogą mi być przydatne co do rozmontowania silnika?najbarzdiej interesuje mnie wyjęcie wału.jak to zrobic i jak złozyc z powrotem
    chicken19
    Zaawansowany
     
    Posty: 554

    01 Paź 2007, 20:22

    Głowica była planowana,a co z blokiem silnika,a konkretnie z tą częścią,która przylega do głowicy?Najprawdopodobniej to ona jest jeszcze do roboty lub pozostaje opcja,że jest krzywo splanowana głowica....Ale jeżeli to jest to o czym piszę,to dość szybko znowu pójdzie uszczelka pod głowicą.Wtedy będzie pewne,że albo źle splanowana głowica,albo jest nierówna gładź bloku silnika.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    02 Paź 2007, 12:26

    doszłem do wniosku ze nie ma sensu dłuzej sie męczyć i razem z kolegą zawlekliśmy pojazd do warsztatu.szef obiecał zajrzeć jeszcze dziś.myśle ze jak dobrze pójdzie to pod koniec tygodnia powinienem wiedzieć co sie dzieje a moze nawet juz odbiore gotowy.dziękuje wszystkim za pomoc.pozdrawiam.oczywiście bede na bierząco pisał jak postępują prace
    chicken19
    Zaawansowany
     
    Posty: 554

    02 Paź 2007, 18:01

    Jak będziesz wiedział co z tym było to oczywiście pisz,bo sami jesteśmy ciekawi - człowiek uczy się całe życie.A i dla potomności się przyda :) .
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    02 Paź 2007, 18:20

    napisze napewno.moze za jakies 10 lat któś znajdzie ten temat na koncu forum i powie"a to ci dopiero był przypadek" 8)
    chicken19
    Zaawansowany
     
    Posty: 554

    04 Paź 2007, 06:55

    kadet wczoraj juz został rozebrany.blok trafił na szlifiernie i jesli dobrze pójdzie dziś go odbiore i wioze na warsztat.przy okazji do wymiany były kolanka od reduktora gazu
    chicken19
    Zaawansowany
     
    Posty: 554