Tryb jazdy: Normal
Ogrzewanie: 21*C na klimatroniku
Temperatura zewnętrzna: -5*C
Mam kolejne ciekawe informacje na temat hybrydy i krótkich dystansów. Z moich obserwacji wynika że jak auto stoi na dworze i jest zimno czyli temperatura poniżej 0*C (testowałem przy -5*C) to musimy dosyć długo poczekać na pierwsze wyłączenie silnika spalinowego. Wczoraj u mnie wyłączył się dopiero po przejechaniu około 6km jadąc w ruchu miejskim do 50km/h.
Widzę pewną zależność, że silnik spalinowy w hybrydzie dąży do szybkiego rozgrzania i chodzi cały czas na wyższych obrotach tak około 1300. Później one spadają, ale nigdy nie są niższe niż 1000. Co ciekawe bateria w tym czasie jest doładowywana na maksa czyli do jakiś 67% (na wyświetlaczu baterii hybrydowej mamy prawie wszystkie kreski na zielono).
Mając na uwadze tak niskie temperatury i dystanse do 3-4 km wniosek jest taki że hybryda spali tyle co benzyna o podobnej mocy lub nawet więcej. Oczywiście możemy to ograniczyć wymuszając tryb EV przyciskiem ale jak tego nie zrobimy i mamy ustawione ogrzewanie na 21 stopni (tak Ja mam) oraz tryb Normal to takiego rezultatu możemy się spodziewać.
Oczywiście piszę tu o napędzie hybrydowym z Aurisa/Priusa który nie ma dogrzewacza wnętrza elektrycznego.
Zupełnie inaczej będzie w okresie letnim
![Wink :wink:]()
oraz w zimie jak taka hybryda stoi w garażu z dodatnią temperaturą.