Proszę o pomoc w ustaleniu sprawcy..

05 Sie 2013, 21:47

Witam!! Miałem dziś sytuacje na drodze jaką przedstawiłem na foto, proszę o pomoc w rozwikładniu kto jest sprawcą a kto poszkodowanym.. Cale szczeście do tragedii nie doszło ale było blisko, teraz zastanawia mnie nawet jeśli.. Czyja była by wina.. Jestem pojazdem czerwonym, z przeciwka jechał pojazd zielony (dzieki temu ze był daleko nie doszło do nieszczescia..) pojazdem niebieskim był rowerzysta.. Nie jechał srodkiem pasa ani jego lewą stroną, jechał stroną skrajnie prawą, Droga na środku wsi bez poboczy czy chodników jedno pasmowa, rowerzysta na rowerze 4 kołowym na oko dziewczynka miała 4lata nie zasygnalizowała w zaden sposób skrętu, zrobiła to szybko i gwałtownie podczas mojego wyprzedzania, odruchowo zjechałem na przeciwległy pas ruchu co zapobiegło wypadkowi, matka na rowerze 100m za dzieckiem.. Strach pomysleć ale czyja była by ewentualna wina?

05 Sie 2013, 23:38

Wina rowerzysty. Skręcając w lewo, powinien zjechać do środka drogi, sygnalizując i upewniając się, czy samochód nie rozpoczął manewru wyprzedzania.

06 Sie 2013, 07:00

Dishman napisał(a):Wina rowerzysty

Dziecko do 10 lat na rowerze to pieszy..
Winna byłaby osoba opiekująca się tym dzieckiem..

06 Sie 2013, 14:38

Aha, całe szczeście że nie doszło ani do przejechania tego niemowlecia na plastikowym rowerku ani do dzwona z samochodem jadącego z przeciwka.. Teraz mam takie pytanie, powiedzmy ze w celu unikniecia rozjechania dziecka doszło do zderzenia czołowego z samochodem jadącego z przeciwka, kto i jak pokrywa straty materialne za zniszczone pojazdy??

07 Sie 2013, 06:26

[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

Tutaj masz identyczną sytuację pod względem prawnym.. Kto odpowiada za wypadek ?? Przyjmiemy oczywiście, że rowerzysta jechał prawidłowo(bo nie jechał) ..
Zauważ co robią gapie - gapią się.. Choćby palant w białej koszulce, na rowerze po lewej stronie - zamiast złapać łebunia.. Wtedy mozna by pozwać rodziców..
W tym Twoim przypadku jest podobnie - należałoby schwytać opiekuna tego dziecka..

07 Sie 2013, 09:11

rozumiem ze w takich sytuacjach (gdzie np pieszy jest sprawca) nie jest juz tak łato o odzyskanie odszkodowania poniewaz nie ma takowego oc prawda? wtedy pozostaje tylko anna maria wesołowska?

08 Sie 2013, 06:05

RomualdPLN napisał(a):nie ma takowego oc prawda?

To są paradoksy naszego prawa - pieszy, rowerzysta itp. nie mają:
-uprawnień do poruszania się po drodze publicznej
-ubezpieczenia OC
-znaków identyfikacyjnych
.. i co teraz ??