Jak zbudować profesjonalny samochód driftingowy?

25 Kwi 2019, 12:43

Przedprodukcyjna Toyota GR Supra z silnikiem 2JZ, kompaktowa Corolla Hatchback czy bulwarowy roadster Opel GT - liberalne regulaminy techniczne w świecie driftu sprawiają, że inżynierowie mogą stworzyć naprawdę niesamowite projekty. Na dodatek tak samo dopracowane, jak najlepsze rajdówki WRC czy auta torowe ze słynnych serii wyścigowych. Jak zbudować profesjonalny samochód driftingowy zdradza jeden z najlepszych drifterów w Europie, konstruktor samochodów sportowych i twórca wyjątkowego, driftingowego Opla GT - Paweł Trela.

Solidna podstawa
Budowę samochodu driftingowego zaczynamy od wyboru odpowiedniej bazy. A ponieważ drifting to sport polegający na jeździe w kontrolowanym poślizgu tylnych kół, podstawę stanowią zazwyczaj auta tylnonapędowe. Drifterzy najchętniej sięgają po takie konstrukcje jak Toyoty Supra, GT86 i Corolla AE86, Lexus IS i GS, Nissan 200SX albo różne modele BMW. Od tej reguły trafiają się jednak wyjątki, bowiem nawet z przednionapędowego auta da się zrobić tylnonapędowy driftowóz. Ciekawym przykładem takiej konstrukcji jest Toyota Corolla Hatchback najnowszej generacji, którą jeździ norweski drifter, Fredric Aasbo.
Jak zbudować profesjonalny samochód driftingowy? Paweł Trela tłumaczy, dlaczego takie konstrukcje są jednak mało popularne. "Przerobienie samochodu z napędem na przód na tylnonapędówkę to trudne i kosztowne zadanie. Zdecydowana większość aut tego typu ma silnik położony poprzecznie, więc trzeba najpierw go obrócić. Musimy także znaleźć miejsce na wał napędowy, którego w takich konstrukcjach po prostu nie ma i mocno przerobić tylne zawieszenie, aby zamontować dyferencjał i półosie" - mówi.

Jednak nie tylko sposób przeniesienia napędu jest istotny w przypadku samochodu driftingowego. Ważne jest również umiejscowienie silnika. "Chociaż driftingowy świat zna projekty z silnikiem położonym centralnie, a nawet z tyłu, w poślizgu takie auta dużo trudniej opanować. Dlatego najlepszą bazą jest klasyczne, sportowe coupé albo roadster z silnikiem z przodu i napędem na tył" tłumaczy Trela, który sam wybrał niepowtarzalnego Opla GT. "Przy wyborze auta do driftu zwracamy uwagę również na inne, mniej widoczne, ale bardzo ważne szczegóły. Ważna jest konstrukcja zawieszenia czy ilość miejsca w komorze silnika. To one decydują, na ile rozwojowy będzie dany projekt" dodaje dwukrotny Driftingowy Mistrz Polski.

Samochód driftingowy Mocny, wytrzymały silnik

Samochód driftingowy Nitro, chłodnice i komputer

Samochód driftingowy Sprzęgło z karbonu i specjalny dyferencjał

Samochód driftingowy Skomplikowane zawieszenie

Samochód driftingowy Przyczepne opony i sprawne hamulce

Ostateczne szlify
By auto driftingowe było kompletne, musi otrzymać również odpowiednie nadwozie. Podobnie jak w najlepszych rajdówkach i autach wyścigowych, nadwozie profesjonalnych driftowozów wykonuje się z lekkich i solidnych włókien. W najlepszych konstrukcjach są one zrobione nawet z włókna węglowego albo kevlaru. A ponieważ drifting jest niezwykle kontaktowym sportem samochodowym, wielu zawodników z przodu i z tyłu auta ukrywa pod nimi tzw. bash bary. To rurowe konstrukcje, które dodatkowo osłaniają kluczowe elementy auta, na przykład chłodnice.
Jak zbudować profesjonalny samochód driftingowy? Żaden profesjonalny drifter nie zapomni o bezpieczeństwie. Tym bardziej, że regulaminy lig drifitingowych - choć na ogół liberalne - są tutaj bardzo wymagające. "Poziom bezpieczeństwa samochodów driftingowych również nie różni się niczym od tego, co znajdziemy w topowych rajdówkach czy autach torowych. W moim driftowozie mam system gaśniczy, główny wyłącznik prądu, wielopunktową klatkę bezpieczeństwa zgodną z załącznikiem J i kubełkowe fotele z 6-punktowymi pasami bezpieczeństwa - wszystko zgodne z homologacją FIA. Sam oczywiście noszę homologowany kombinezon, kask i korzystam z kołnierza HANS, który chroni szyję w razie wypadku. Miałem już kilka poważniejszych dzwonów i dzięki takim rozwiązaniom na szczęście z każdego wyszedłem bez szwanku. Na bezpieczeństwie nie ma co oszczędzać. Szczególnie wtedy, kiedy wywołujemy poślizg przy 200 na liczniku" podsumowuje konstruktor.

źródło: AUTSIDER, Maciej Zoń, Toyota
Redakcja
Forum Samochodowe
Redakcja
Redakcja
Awatar użytkownika
 
Posty: 3786
Zdjęcia: 13085
Prawo jazdy: 12 03 1998
Auto: Tesla Model Y

  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Czy SUV-y zdetronizują kombi?
    Rynek samochodowy w Polsce od kilku lat przechodzi prawdziwą transformację. Istotny staje się nie tylko rodzaj silnika poszukiwanego auta, zmieniają się także preferencje dotyczące jego typu. Jak wynika z raportu serwisu ...